Kard. Dziwisz skrytykował wydanie książki Grossa
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz
w liście do prezesa wydawnictwa Znak skrytykował wydanie w Polsce
książki "Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia
moralnej zapaści" Jan Tomasza Grossa.
15.01.2008 | aktual.: 12.02.2008 11:23
Jak napisał kardynał, zadaniem wydawnictwa "jest krzewienie prawdy o historii, a nie budzenie demonów antypolskości i antysemityzmu jednocześnie".
Prezes Znaku Henryk Woźniakowski broni decyzji o wydaniu książki, bo jak podkreślił odpowiadając kardynałowi, ma się ona przyczynić do poznania przeszłości, rzeczowej debaty historyków i do przezwyciężenie pokutujących w społeczeństwie pozostałości antysemityzmu.
Kardynał Dziwisz upomniał prezesa Znaku, że "należałoby bardziej starannie patrzeć na intencje autorów książek i decydować ostrożniej o ich druku w imię większej odpowiedzialności za dobro, któremu na imię Polska".
"Waszym zadaniem jest krzewienie prawdy o historii, a nie budzenie demonów antypolskości i antysemityzmu jednocześnie. Wydawnictwo Wasze mogłoby wykazać się większą uwagą w doborze lektur przedstawianych polskiemu czytelnikowi również z powodu etycznego dziedzictwa pozostawionego przez założycieli" - podkreślił metropolita krakowski.
Kardynał Dziwisz napisał, że lektura "Strachu" napełniła go wielkim bólem i choć rozumie, że do wydania tej książki skłoniły Znak "pewne względy" to nie może "przejść obojętnie nad tworzeniem atmosfery jakichś napięć narodowościowych w naszej Ojczyźnie na tle wybiórczych danych historycznych". Zdaniem metropolity krakowskiego "sprawdziły się doniesienia prasowe ostrzegające przed tezami tej książki".
Kardynał powołał się na wypowiedź dla KAI historyka Instytutu Pamięci Narodowej dr Jana Żaryna, który stwierdził, że o stosunkach polsko-żydowskich w latach 40. nie można pisać bez jednoznacznego kontekstu - opisu rzeczywistości politycznej, która panowała wówczas na ziemiach polskich, a szczególnie bez opisu obecności komunistów jako formacji instalującej system totalitarnej władzy.
Prezes Znaku Henryk Woźniakowski w liście do kardynała, wyjaśnił, że zdecydował o wydaniu książki Jana T. Grossa, bo uznał, że nie wolno mu abstrahować od faktu, że w 19 lat od likwidacji cenzury i zaprzestania politycznych manipulacji historią temat antysemityzmu w Polsce, jest wciąż praktycznie nieznany szerokiej opinii społecznej.
"Zasadniczymi względami, dla jakich podjęliśmy decyzję o wydaniu książki Jana T. Grossa było przyczynienie się do krzewienia prawdy o historii, do przezwyciężenia tych pozostałości antysemityzmu, które wciąż pokutują w naszym społeczeństwie a także wierność wobec chrześcijańskich, personalistycznych źródeł wartości, z których czerpali nasi ojcowie i którym w zmienionych warunkach my również staramy się pozostawać wierni" - podkreślił Woźniakowski.
Woźniakowski przyznał w liście, że Gross koncentruje się wyłącznie na mrocznej stronie stosunków polsko - żydowskich, ale też nie aspiruje on do przedstawienia ani całokształtu tych stosunków ani panoramy powojennej Polski.
Prezes Znaku wyraził w liście nadzieję, że książka uświadomi "mocniej niż dotąd wielu Polakom, jak zgubną i niegodną postawą jest antysemityzm" i wywoła rzeczową debatę historyków nad tezami Grossa, który jak zaznaczył Woźniakowski "nie ma patentu na nieomylność".
Woźniakowski powiedział, że sądził, iż "prawdopodobnie wielu hierarchów kościelnych będzie miało krytyczny stosunek do książki Grossa, bo padają w niej twarde słowa o Kościele".
Kardynał należy do tych i ma prawo mieć taką opinię, jaką wyraża. Ja jednak oceniam sytuację w Polsce w ten sposób, że dziś powinniśmy dokładnie poznać przeszłość i ją spopularyzować. Wiedza o powojennym antysemityzmie powinna stać się własnością szerszych rzesz - mówił Woźniakowski.
Być może lepiej oceniam nastroje w społeczeństwie polskim. Może kardynał jest bardziej pesymistyczny spodziewając się, że ta książka wzbudzi jakieś napięcia. Ja nie jestem tak pesymistyczny. Myślę, że jesteśmy na tyle dojrzałym społeczeństwem, że potrafimy debatować o takich sprawach i analizować je rzeczowo - dodał.
Woźniakowski przypomniał w liście do metropolity, że oprócz książki Grossa Znak wydał także inne książki dotyczące stosunków polsko-żydowskich jak choćby "Utajone miasto Żydzi po 'aryjskiej' stronie Warszawy 1940 - 1945" Gunnara S. Paulssona i przygotowuje pracę uznanej specjalistki prof. Bożeny Szaynok pod roboczym tytułem "Polacy i Żydzi po Holokauście".
Jan Tomasz Gross przylatuje do Polski dziś w godzinach popołudniowych. Od jutra rozpoczynają się jego spotkania autorskie. (mg)