Kard. Dziwisz: nikomu nie chcemy narzucać naszych symboli
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podczas noworocznej mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie - Łagiewnikach powiedział, że chrześcijanie nikomu nie chcą narzucać swoich symboli.
01.01.2010 | aktual.: 01.01.2010 09:54
- W ostatnich miesiącach wypowiedziano wiele słów o krzyżu, który miałby stanowić zagrożenie dla ludzi niepodzielających naszej wiary. Nikomu nie chcemy narzucać naszych symboli. Twierdzimy tylko, że krzyż uosabia najwyższe wartości miłości, ofiary, pojednania. Krzyż nikomu nie zagraża - podkreślił kard. Dziwisz.
- Krzyż otwiera na Boga, a jednocześnie prowadzi do człowieka. Na tym przekonaniu budowaliśmy i budujemy Europę ducha - powiedział.
Jak zaznaczył kard. Dziwisz "europejską tożsamość rzeźbiły wartości zapisane w Ewangelii", a twórcy nowej Europy byli ludźmi głęboko wierzącymi. Według niego wielu ludzi w Europie trudzi się, by była ona nie tylko wspólnotą polityczną i gospodarczą, ale także i przede wszystkim wspólnotą ducha.
- Tym bardziej zastanawia i niepokoi dziwna postawa pewnych środowisk, starających się odciąć Europę od jej chrześcijańskich źródeł i tradycji - uważa kard. Dziwisz.
Zdaniem kardynała Polska ma w UE swoje zadanie do spełnienia: nasi przodkowie przekazali nam depozyt wiary, a my tym dziedzictwem powinniśmy ubogacać Europę.
- Nie powinniśmy bezrefleksyjnie dostosowywać się do tendencji i wzorców życia naznaczonych sekularyzmem. Czyniąc to, wszyscy ponosimy stratę. Ponosimy ją my sami. Ponoszą ją ci, z którymi możemy współpracować w dziele odrodzenia Europy, w jej powracaniu do źródeł chrześcijańskich - uważa kard. Dziwisz.
Metropolita krakowski podziękował Benedyktowi XVI za dekret o heroiczności cnót Jana Pawła II, dekret o męczeństwie ks. Jerzego Popiełuszki i za otwarcie drogi do kanonizacji bł. Stanisława Kazimierczyka.
3 listopada Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów". Orzeczenie to wydał w związku ze skargą na obecność krzyża, złożoną przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii. To stanowisko wywołało we Włoszech falę oburzenia i sprawiło, że w Europie rozpoczęła się dyskusja o obecności symboli religijnych w miejscach publicznych.