PolskaKarambol na S8 - zderzyło się 11 samochodów

Karambol na S8 - zderzyło się 11 samochodów

Trzy osoby, w tym jedno dziecko, zginęły, a 25 zostało rannych w karambolu, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę na drodze S8 koło Kowies w powiecie skierniewickim - poinformowała rzecznik prasowy łódzkiej policji Joanna Kącka.

Do wypadku doszło na wysokości miejscowości Kowiesy w powiecie skierniewickim na pasie ruchu w kierunku Wrocławia. Na drodze panowała gęsta mgła. W karambolu brało udział jedenaście samochodów, w tym dwa tiry. Jak informowała w nocy straż pożarna, ze wstępnych ustaleń wynikało, że kobieta kierująca samochodem osobowym "przestraszyła się mgły" i stanęła na poboczu. Na stojące auto zaczęły najeżdżać inne. Informacji tych nie potwierdza policja. - Okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśni śledztwo - powiedziała Kącka.

Według policji w wypadku zginęły trzy osoby: 35-letni mężczyzna, 37-letnia kobieta oraz małe dziecko. Drugie, które znajdowało się w aucie, przetransportowano do szpitala. Ofiary podróżowały autem marki Subaru forester na czeskich numerach rejestracyjnych. Pomocy medycznej udzielono także 25 osobom rannym. Dziewięcioro z nich, w tym czworo dzieci, trafiło do szpitali w Skierniewicach, Łodzi i Zgierzu.

Policja na bieżąco organizowała objazdy przez Skierniewice i Rawę Mazowiecką. Aktualnie trwa usuwanie ostatnich pojazdów z jezdni. Ruch na trasie ma być przywrócony jeszcze przed południem.

Długi weekend na drogach

23 osoby zginęły, a 385 zostało rannych w 308 wypadkach - to dotychczasowy bilans wydłużonego weekendu majowego (od środy do soboty). Policjanci w niedzielę spodziewają się powrotów z majówki. Apelują do kierowców o ostrożność, rozwagę i trzeźwość; na drogach może być tłoczno.

Jak poinformowała Iwona Kuc z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji od środy do soboty policjanci zatrzymali 1267 pijanych kierowców.

- Dotąd najtragiczniejszy był piątek - w 60 wypadkach zginęło 7 osób, zatrzymaliśmy tego dnia aż 401 pijanych kierowców. Najbezpieczniejsze były środa i sobota - wtedy zginęło po pięć osób; w środę zatrzymaliśmy też najmniej pijanych kierowców - 235 - poinformowała Kuc.

Przypomniała, że w ubiegłym roku od 30 kwietnia do 3 maja doszło do 260 wypadków; były one jednak tragiczniejsze. Zginęły w nich 33 osoby, 329 zostało rannych. Policjanci zatrzymali wówczas aż 1842 nietrzeźwych kierujących.

- Przed nami powroty. Może być tłoczno, szczególnie wieczorem na trasach dojazdowych do miast. Widać to było już w środę, kiedy wiele osób zdecydowało się na weekendowe wyjazdy. Jeśli możemy, wyjedźmy wcześniej. Nie spieszmy się. Bądźmy ostrożni. Pamiętajmy, że do wielu wypadków dochodzi na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach - zaznaczyła Kuc.

Zaapelowała również, by w czasie podróży robić przerwy i jeśli nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, nie jechać nocą - istnieje bowiem ryzyko, że możemy zasnąć za kierownicą.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)