Karadżić skarży się na zbyt szybki proces
Były przywódca Serbów bośniackich Radovan
Karadżić podczas wstępnej rozprawy w Hadze przed
trybunałem ds. zbrodni w b.Jugosławii skarżył się, że sprawa toczy
się za szybko i nie jest w stanie przygotować swojej obrony.
28.10.2008 | aktual.: 28.10.2008 13:20
Szkocki sędzia Iain Bonomy nadzorujący przygotowania do procesu nie zgodził się z tą opinią i udzielił reprymendy Karadżiciowi.
Karadżić, aresztowany w lipcu po 13 latach ucieczki, oskarżony został przez prokuraturę trybunału ONZ ds. zbrodni w byłej Jugosławii o ludobójstwo, m.in. w związku z wymordowaniem 8 tys. Muzułmanów w Srebrenicy w 1995 roku.
Nie mam koniecznych środków, nie mam swoich doradców. Przy takiej prędkości, z jaką toczą się procedury, obawiam się, że zawsze będę stał na nierównej pozycji i musicie sobie z tego zdać sprawę- powiedział Karadżić.
Sędzia Bonomy nie zgodził się z opinią Karadżicia i przypomniał mu, że ma kłopoty z procedurą na własne życzenie, gdyż zdecydował się bronić sam.