Kara za brak numeru 112
Polska jest jedynym krajem UE, który spóźnia się z uruchomieniem europejskiego numeru alarmowego "112", za co grozi wszczęcie postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu - poinformował we wtorek rzecznik Komisji Europejskiej
Martin Selmayr.
29.03.2005 | aktual.: 29.03.2005 18:42
Numer "112" to specjalny numer telefoniczny, pod który Europejczycy mogą za darmo dzwonić z każdego miejsca we wszystkich krajach UE w nagłych przypadkach: by wezwać pogotowie, policję czy straż pożarną. Usługa ta powinna być dostępna zarówno u operatorów telefonii stacjonarnej jak i komórkowej.
Polska jako jedyny kraj dotychczas nie wdrożyła tego obowiązku - powiedział Selmayr, rzecznik odpowiedzialnej za społeczeństwo informacyjne i media komisarz Viviane Reding. Dodał, że Komisja Europejska już od grudnia bada, dlaczego z telefonów stacjonarnych w Polsce nie można dzwonić pod numer 112.
Obowiązek uruchomienia numeru 112 narzuca na kraje UE dyrektywa o usługach powszechnego dostępu. Stare kraje UE musiały to uczynić już w lipcu 2003 roku. Nowe, w tym Polska, powinny były wprowadzić w życie dyrektywę od 1 maja, z dniem wejścia do UE.
Selmayr przyznał, że Polska została już listownie ostrzeżona o możliwości wszczęcia procedury karnej. Trwają rozmowy wyjaśniające z Polska - dodał. Przyznał, że jeśli w ciągu najbliższych tygodni - do dwóch miesięcy - sprawa nie zostanie rozwiązana, Polsce grozi wszczęcie procedury przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu, a w konsekwencji kary.
Polska wciąż zalega też z przyjęciem dyrektywy umożliwiającej zmianę operatora sieci komórkowej z zachowaniem numeru.
Komisja Europejska zapowiedziała, że niebawem przedstawi raport na temat stanu przyjmowania przez kraje członkowskie unijnych dyrektyw dotyczących elektronicznej komunikacji.
Aż dziewięć krajów, w tym Polska, ma zaległości - powiedział Selmayr.
Inga Czerny