Kapral Marines: piosenka o zabijaniu Irakijczyków to żart

We wtorek kapral udzielił wywiadu ukazującej się w Jakcsonville gazecie "Daily News" zapewniając, że piosenka w jego zamierzeniu miała być zabawna i przeprosił za zranienie uczuć muzułmanów. W czterominutowym wideoklipie przygrywając sobie na gitarze Belile śpiewa o spotkaniu z Irakijką i o tym, jak podchodzą do niego jej brat i ojciec z bronią w ręku. Tekst piosenki opisuje następnie, jak mężczyźni atakują go, żołnierz chwyta siostrę dziewczyny jako żywą tarczę, a następnie "wysyła do wieczności" jej ojca i brata.

Belile, który powrócił z Iraku w marcu, powiedział, że napisany przez niego tekst w żaden sposób nie wiąże się z wydarzeniami w irackiej miejscowości Hadisa. Amerykańscy marines oskarżani są o to, że w listopadzie zeszłego roku zabili tam w odwecie za śmierć kolegi 24 cywilów, w tym kobiety i dzieci.

Rzeczniczka piechoty morskiej major Shawn Haney powiedziała w środę, że wideoklip jest w sposób oczywisty niewłaściwy i sprzeczny z wysokimi standardami, których oczekuje się od wszystkich żołnierzy piechoty morskiej.

Kapral Belile po wywiadzie dla "Daily News" poprosił gazetę o wycofanie wszystkich jego wypowiedzi.