Polska"Kapłani nie powinni zajmować się polityką"

"Kapłani nie powinni zajmować się polityką"

O miejscu, jakie zajmuje Kościół w dzisiejszym, pełnym polityki świecie rozmawiali goście zaproszeni na ostatnie spotkanie w ramach trwającego osiem lat cyklu "Gdański Areopag". Kapłani bywają naprawdę okropnymi politykami. Zbyt dobrze się na tym nie znają i nie
powinni się tym zajmować - stwierdził w czasie debaty Jacek Pałasiński.

01.04.2008 | aktual.: 01.04.2008 23:33

Wśród uczestników debaty znaleźli się aktor Andrzej Seweryn, dziennikarz Jacek Pałasiński oraz diakon parafii ewangelicko-augsburskiej w Żyrardowie Halina Radacz. Zabrakło Jarosława Gowina, którego zatrzymało w Warszawie głosowanie nad traktatem Lizbońskim.

Diakon Halina Radacz zwróciła uwagę na rolę młodzieży na styku świata Kościoła i świata świeckiego. Przyjrzałam się ideałom, jakie promowane są dziś w szkole. Doszłam do przekonania, że największe piętno wyciska wciąż ideał bohatera romantycznego - walczącego, w imię wolności kraju, z zewnętrznym wrogiem, poświęcającego życie, mienie, rodzinę - stwierdziła diakon.

Radacz dodała, że dziś, gdy nie mamy zewnętrznego wroga, jesteśmy obywatelami suwerennego kraju, brakuje jej bohatera pozytywnego, który obróci cały ten impet w walkę z wrogiem, który jest mało widoczny, ale wszechobecny w nas i wokół nas. Myślę o korupcji, lenistwie, mówieniu nie do końca prawdy czy rozbieżności między tym, co się mówi, a tym, co się robi - wyjaśniła.

Andrzej Seweryn otrzymał od organizatorów Areopagu zadanie, by w czasie debaty zajął się głównie odpowiedzią na pytanie "czy Zachód zepsuje polską duszę". Nie Zachód może zepsuć polską duszę, ale grzech. Jak można przeciwstawić polską duszę Zachodowi? Czy można ją sobie wyobrazić bez Goethego, Becketta, Szekspira? - pytał aktor.

Z kolei Jacek Pałasiński zastanawiał się w czasie spotkania nad granicą między kościołem a polityką. Kapłani bywają naprawdę okropnymi politykami. Zbyt dobrze się na tym nie znają i nie powinni się tym zajmować. Z drugiej strony i politycy nie powinni być kapłanami choć wielu z nich próbowało - stwierdził Pałasiński przywołując jako przykład tego ostatniego m.in. Karola Marksa.

Pałasiński zaskoczył kilkaset osób zebranych na spotkaniu "Areopagu" swoją pewnością, co do następcy, jakiego Stolica Apostolska obsadzi na stanowisku głowy archidiecezji gdańskiej. Według długoletniego korespondenta telewizyjnego w Rzymie metropolitą gdańskim po mającym odejść w tym miesiącu na emeryturę abp Tadeuszu Gocłowskim zostanie obecny biskup diecezji warszawsko-praskiej arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.

Zastanawiamy się głęboko, dlaczego ten właśnie kapłan będzie następcą księdza arcybiskupa- stwierdził Pałasiński. Bywają takie momenty, kiedy świecki człowiek musi stanąć po stronie przyzwoitości a przeciwko Kościołowi. Mam takie osobiste odczucie, że taki moment przeżywamy w tej chwili - dodał dziennikarz.

Wtorkowe spotkanie "Gdańskiego Areopagu" było ostatnim z cyklu spotkań organizowanych od ośmiu lat przez miejscowe duszpasterstwo środowisk twórczych. Idea imprezy sięga do tradycji publicznych zgromadzeń i debat, które w starożytności toczyli Ateńczycy na wzgórzu Aresa.

Każdego roku spotkania z wybitnymi specjalistami i znawcami poszczególnych dziedzin odbywały się pod innym hasłem. W ramach cyklu rozmawiano m.in. o "Prawdzie", "Sprawiedliwości" czy "Odpowiedzialności za słowo". Każdy z tematów był osobnym rozdziałem w Karcie Powinności Człowieka, która została podpisana w Gdańsku w 2000 roku z okazji 50-lecia podpisania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)