Kapelani w szpitalach. Posłanka zapytała o pensje w lubuskich placówkach
Według danych ujawnionych przez posłankę Anitę Kucharską-Dziedzic (Lewica), lubuskie szpitale w 2020 roku wypłaciły kapelanom ponad 564 tysięcy złotych wynagrodzenia. To o 6 proc. więcej niż w 2019 roku, kiedy nie było pandemii koronawirusa.
Informacje na temat wynagrodzenia kapelanów w lubuskich szpitalach posłanka zamieściła na swoim profilu na Facebooku.
"W grudniu 2020 roku zapytałam lubuskie szpitale o to, jaką prowadzą politykę w zakresie zatrudniania i wynagradzania kapelanów. Pod lupę wzięłam 20 szpitali, realizujących świadczenia w ramach powszechnego systemu opieki zdrowotnej" - informuje parlamentarzystka.
Adam Niedzielski odpowiada rektorowi WUM. Użył mocnych słów
Co wynika z jej interwencji? Lubuskie szpitale okazały się dla duchownych wyjątkowo hojne. W 2020 roku wypłaciły kapelanom 564 725, 43 zł wynagrodzenia.
Łącznie w szpitalach województwa lubuskiego na etatach i umowach-zlecenie pracuje 30 księży, w przeważającej części wyznania rzymsko-katolickiego. Tylko jeden lubuski szpital nie zatrudnia kapelana. To NZOZ Szpital w Skwierzynie. Najwięcej księży pracuje na rzecz Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim – 6.
Największe przelewy z tytułu sprawowania posługi duchownej otrzymali księża zatrudnieni w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze. Łącznie na ich konta trafiło w 2020 roku ponad 142 tys. zł.
Na drugim miejscu znalazł się Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim (75.161,54 złotych), a na trzecim Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Ciborzu (55.400,00 złotych).
"Szpital w Ciborzu oferuje jednocześnie największe indywidualne wynagrodzenie – zatrudnia jednego kapelana i płaci mu 4.616,00 złotych miesięcznie" - informuje Anita Kucharska-Dziedzic.
"Zlikwiduje to obyczaj wędrowania kapelanów po salach chorych i przyjmowania przez nich postawy akwizytorów. Przy proponowanym rozwiązaniu szpital refundował będzie jedynie koszt dotarcia kapelana do szpitala na wyraźne życzenie pacjenta, a nie koszt jego posługi duchowej. Taka "dieta” powinna być z góry określona i zunifikowana" - kończy posłanka.