Kandydatka na ministra zdrowia popiera in vitro
"Trybuna" poświęca wiele miejsca dwudziestej rocznicy pierwszego zapłodnienia in vitro w Polsce. Publikuje między innymi rozmowę z posłanką Ewą Kopacz, kandydatką na ministra zdrowia w nowym rządzie.
Ewa Kopacz deklaruje swoje poparcie dla programu sztucznego zapłodnienia, jednak zastrzega, że nie będzie to sztandarowy program jej ministerstwa.
W rozmowie z "Trybuną" podkreśla, że w sytuacji, gdy miałaby do wyboru finansowanie zabiegu in vitro lub zakupu drogiego leku na nowotwór, zdecyduje się wybrać to drugie.
Posłanka deklaruje się także jako zwolenniczka antykoncepcji. Mówi między innymi, że zarówno zwiększenie dostępności zabiegu sztucznego zapłodnienia, jak i promocja antykoncepcji nie stoją w sprzeczności z jej katolickimi poglądami. Mimo, że oficjalna doktryna Kościoła odrzuca obydwie te metody ingerowania w poczęcie, posłanka uważa, że jest to postawa "chrześcijańskiej miłości bliźniego".