Kandydat na prezydenta stolicy apeluje, by posłowie umożliwili wybory

Jeśli Sejm zaakceptuje wprowadzone przez Senat poprawki, wówczas wybory w stolicy odbyłyby się jesienią, kiedy kończy się kadencja samorządów, a do tego czasu miastem rządziłby komisarz.

Apeluję do parlamentarzystów, aby dali szansę demokracji, aby nie przyjmowali poprawki zaproponowanej przez Senat - powiedział Rojszyk na konferencji prasowej.

Jego zdaniem, jeśli Lech Kaczyński nie dotrzymał obietnicy danej mieszkańcom miasta i w trakcie kadencji zrezygnował z pełnienia mandatu prezydenta stolicy, to miastem powinien zarządzać prezydent pochodzący z demokratycznych wyborów. Nie może to być urzędnik nadany przez PiS - podkreślił polityk Sojuszu.

Rojszyk zaproponował też wprowadzenie nowego statutu stolicy, który, jak zaznaczył, byłby "swoistą konstytucją" miasta. Celem zmian ma być ułatwienie życia dla przedsiębiorców i obniżenie kosztów funkcjonowania miasta.

Zdaniem Rojszyka, w Warszawie potrzebne są zmiany, aby tworzyć miejsca pracy, szybciej realizować inwestycje drogowe. Wprowadzenie ładu kompetencyjnego ułatwi prowadzenie działalności gospodarczej - ocenił.

W opinii Rojszyka, przekazanie kompetencji do dzielnic pozwoli o wiele efektywniej zarządzać publicznymi pieniędzmi. Ponadto, według niego, wprowadzenie ładu kompetencyjnego przyniesie miastu i dzielnicom dodatkowe dochody, które będzie można przeznaczyć na działalność społeczną czy inwestycje komunalne.

Rojszyk jest wiceprzewodniczącym Rady Miasta Stołecznego Warszawy. Należy do SLD, jest szefem Rady Dzielnicowej SLD-Mokotów oraz członkiem Rady Mazowieckiej Sojuszu.

Był posłem II kadencji Sejmu (1993-1997), pracował wówczas m.in. w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. W latach 1998- 2000 był radnym Dzielnicy Mokotów Gminy Warszawa-Centrum, a następnie radnym Gminy Warszawa-Centrum.