Policja przyszła do kandydata KO do Sejmu. Dziwna kontrola
Kandydat Koalicji Obywatelskiej do Sejmu został wylegitymowany przez policję w czasie rozdawania ulotek. - W różnych wyborach kandyduję już od 2010 roku i pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja - mówi Paweł Bliźniuk.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Radny sejmiku województwa łódzkiego i kandydat KO do Sejmu Paweł Bliźniuk został wylegitymowany przez policję w czasie rozdawania ulotek w Łodzi. Policja sprawdziła także osoby z jego sztabu.
Policja przekonuje, że dostała zgłoszenie od człowieka, który twierdził, że ulotki są rozdawane w miejscu, w którym nie ma do tego prawa. Po wylegitymowaniu stwierdzono jednak, że nie doszło do naruszenia przepisów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosnący "potencjał agresji"
- Nasyłanie policji na kandydatów to jest nowość, czegoś takiego nie było w poprzednich kampaniach - mówi Bliźniuk w rozmowie z "GW".
Dodaje, że kampania ma wyjątkowo napięty klimat i rosnący "potencjał agresji". Wskazuje, że mamy do czynienia z "rekordową" liczbą pociętych banerów i zniszczonych materiałów wyborczych.
- Boję się, że spirala nienawiści może doprowadzić do sytuacji niebezpiecznych - mówił.
Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się 15 października. Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów.
Czytaj więcej:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"