Kamiński: nie wchodzić między wódkę a zakąskę
Proszę nie wchodzić między wódkę i zakąskę - powiedział do Moniki Olejnik Michał Kamiński, minister w Kancelarii Prezydenta w "Siódmym Dniu Tygodnia" w Radiu ZET. Dziennikarka zwróciła uwagę, że PiS uważa orędzie prezydenta za fantastyczne, podczas gdy Kamiński skrytykował w piątek reżysera orędzia, posła PiS, Jacka Kurskiego. Przemówienie prezydenta wzbudziło kontrowersje m.in. ze względu na użyte w nim zdjęcie kanclerz Niemiec Angeli Merkel w towarzystwie Eriki Steinbach.
30.03.2008 | aktual.: 30.03.2008 21:19
Michał Kamiński w czwartek w programie "Kropka nad i" w TVN24 pytany o telewizyjne orędzie prezydenta z ubiegłego tygodnia na temat Traktatu Lizbońskiego, powiedział, że ma wrażenie, iż Jacek Kurski nadużył zaufania prezydenta. Kurski pracował przy wizualnej oprawie orędzia, które było ilustrowane zdjęciami (m.in. Eriki Steinbach w towarzystwie kanclerz Niemiec Angeli Merkel oraz ślubu gejów w Toronto) i muzyką.
"Nikt z Kancelarii nie ogląda orędzia"
Do Kancelarii Prezydenta przychodzi poseł, żeby wyreżyserować orędzie i nikt z Kancelarii go nie ogląda - stwierdziła ze zdziwieniem Olejnik w programie Radia Zet. Jak to nie ma podziału między PiS-em a Kancelarią Prezydenta? Przecież PiS uważa, że orędzie było fantastyczne, a Pan jest innego zdania - mówiła dziennikarka do Michała Kamińskiego. Minister w Kancelarii Prezydenta odpowiedział: proszę nie wchodzić między wódkę i zakąskę.
"Orędzie to kompromitacja dla Polski"
O orędziu prezydenta mówił również szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Ten film poszedł w świat i to jest kompromitacja dla mnie jako Polaka i dla wszystkich. Pan prezydent reprezentuje cały polski naród. To jest sprawa polskiej racji stanu. Ten film ma konsekwencje międzynarodowe, obraziliśmy przywódcę naszego sąsiada, kanclerz Merkel i nie próbujcie zamiatać tego pod dywan - stwierdził Chlebowski.
Goście "Siódmego Dnia Tygodnia" rozmawiali również o związkach homoseksualnych. Przewodniczący klubu Platformy dodał, że PO nie jest za legalizacją takich związków. Rodzina to związek kobiety z mężczyzną. PiS niepotrzebnie budzi demony - dodał.
Chlebowski, prezentując stanowisko PO mówił, że w sprawach małżeństwa są jasne zapisy zarówno w Karcie Praw Podstawowych oraz w polskiej konstytucji. Nie zamierzamy ani dziś, ani w przyszłości tej konstytucji zmieniać- zaznaczył.
Według Chlebowskiego obecnie lewica i zwolennicy legalizacji związków homoseksualnych w Polsce nie mają "mocy sprawczej, żeby cokolwiek zmienić". Od wielu lat w Polsce jest w tej sprawie pewien kompromis - dodał.
Olejniczak: trzeba uznać związki homoseksualne
Natomiast zdaniem szefa SLD Wojciecha Olejniczaka w Polsce należy zmienić prawo, które doprowadzi do uznania związków homoseksualnych, które obecnie funkcjonują w sposób nieformalny. Należy sformalizować związki w taki sposób, żeby np. istniało prawo do wspólnego rozliczania majątkowego - powiedział.
Olejniczak wyjaśnił, że pod pojęciem legalizacji rozumie ich urzędową rejestrację.
Zobacz orędzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w serwisie studio.wp.pl
Gosiewski: ja chcę spokoju moralnego
Szef klubu PiS, Przemysław Gosiewski zaznaczył, że rozumie stanowisko lewicy, ale sam jest przeciwny prawnemu uznawaniu związków homoseksualnych. Lewica ma prawo do wyrażania swoich poglądów, ale ja mam inne - mówił.
Według Gosiewskiego lewica dąży do "rewolucji moralnych". Ja chcę spokoju moralnego - podkreślił.
Reżyser orędzia prezydenta Jacek Kurski przyznał kilka dni temu, że prezydent Lech Kaczyński przed emisją telewizyjną nie widział zdjęć Enriki Steinbach i kanclerz Niemiec Angeli Merkel, które zostały wykorzystane w przemówieniu. Prezydent nie był zachwycony użyciem zdjęć Angeli Merkel- podkreślił Kurski.
W niedzielę przyjechali do Polski nowojorczycy Brendan Fay i Thomas Moulton. Zdjęcie z ich ślubu gejowskiego pojawiło się w orędziu prezydenta. Brendan Fay spotka się m.in. z posłem LiD Ryszardem Kaliszem. Mówił, że chciałby się również spotkać z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Fay skrytykował wcześniej orędzie prezydenta. Natomiast premier Holandii Jan Peter Balkenende miał określić je jako homofobiczne - poinformował nieoficjalnie "Wprost".
Jacek Kurski powiedział, że nie ma zamiaru przeprosić Brendana Faya, a ślub to była - zdaniem posła PiS - parodia. Jednocześnie podkreślił w czwartek w programie "Kropka nad i", że ma szacunek dla gejów. W PiS nie ma homofobów - dodał.
Zobacz orędzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w serwisie studio.wp.pl