Kamieniołomy zagrażają okolicom klasztoru Shaolin
Dewastowany jest krajobraz wokół klasztoru
Shaolin w prowincji Henan, uchodzący za kolebkę wschodniej sztuki
walki kung-fu - alarmuje agencja Xinhua (Sinhua).
Dzieje się tak za sprawą 20 kamieniołomów eksploatowanych w
sąsiednich, znanych z piękna i otoczonych legendą górach Songshan
(sung-szan).
08.06.2006 17:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do bezpowrotnych zmian w pejzażu prowadzą eksplozje ładunków górniczych, niszczące lasy i powodujące nienaturalne piętrzenie się skalnych rumowisk.
Ochrona terenu przed dewastacją nie jest na razie możliwa, gdyż obszar podlega jurysdykcji aż trzech instytucji. Jedna co prawda odpowiada za stan środowiska, lecz dwie pozostałe mają na uwadze głównie interesy ekonomiczne.
Pikanterii sprawie dodaje sprawie fakt, że władze nadały słynącym z niepowtarzalnych skalnych form górom Songshan status Narodowego Parku Geologicznego.
Klasztor Shaolin zbudowano w 495 roku dla indyjskich mnichów, krzewiących w Chinach buddyzm. Mnisi oddawali się medytacjom i dla zwalczenia skutków długotrwałego bezruchu - także ćwiczeniom fizycznym. Nabyta sprawność miała im pomóc w obronie przed dominującymi w kraju konfucjanistami, którzy nie kryli niechęci do promotorów buddyzmu.
W ten sposób w Shaolin zrodziła się sztuka walki wushu, na świecie bardziej znana jako kung-fu. Do Shaolin pielgrzymują dziś rzesze adeptów kung-fu.
Henryk Suchar