Kalisz. Policja skontrolowała siłownię. Mogą posypać się kary
Kaliscy policjanci odwiedzili jedną ze znajdujących się w mieście siłowni. Przyczyną kontroli była informacja, że w obiekcie mimo obowiązujących obostrzeń znajdują się amatorzy fitnessu. Okazało się, że w środku było aż 30 osób.
Do interwencji w kaliskiej siłowni doszło w czwartek około godziny 15.00. Policjanci przez ponad godzinę próbowali skłonić właściciela, by wykonał ich polecenie i wpuścił ich do środka. Kiedy się ugiął okazało się, że w obiekcie mimo obowiązujących obostrzeń przebywa 30 osób.
Rzeczniczka kaliskiej policji Anna Jaworska-Wojnicz w rozmowie z PAP poinformowała, że wszystkie osoby przebywające w momencie interwencji na siłowni zostały wylegitymowane. Obecnie trwa sprawdzanie czy w świetle obowiązujących obostrzeń miały prawo ćwiczyć. - Wobec nieuprawnionych będą prowadzone czynności o wykroczenie - podkreśliła Jaworska-Wojnicz.
Funkcjonariusze sprawdzą również czy właściciel obiektu miał prawo, by go otwierać. Jeśli okaże się, że otwarcie siłowni nastąpiło w sposób niezgodny z przepisami, to grozić mu będzie grzywna w wysokości do 5 tys. złotych. Sprawą zajmie się wówczas również sanepid, który może nałożyć na właściciela obiektu karę w kwocie od 5 do 30 tysięcy złotych.
Nowe obostrzenia. Siłownie pozostają zamknięte
W środę minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że obowiązujące do 9 kwietnia obostrzenia pozostaną w mocy do 18 kwietnia. W myśl zawartych w rządowym rozporządzeniu przepisów obiekty sportowe, siłownie i kluby fitness dostępne są wyłącznie dla członków kadry narodowej polskich związków sportowych w sportach olimpijskich.
Częściowy lockdown, na który zdecydował się rząd oznacza również, że zamknięte pozostają galerie handlowe, kina i teatry. W sklepach wielkopowierzchniowych i miejscach kultu obowiązują limity osób, szkoły funkcjonują w trybie zdalnego nauczania.