ŚwiatKałasznikow nie przeszkadza policjantom w Budapeszcie

Kałasznikow nie przeszkadza policjantom w Budapeszcie

Tamas Polgar, znany również jako "Tomcat",
mógł swobodnie spacerować w piątek z wierną imitacją Kałasznikowa
w ręku ulicami Budapesztu. Jego widok nie przeszkadzał także
napotkanym po drodze policjantom.

28.01.2006 14:45

Mężczyzna rozpoczął wędrówkę na północy, a skończył na południu miasta. Zawitał nawet pod budynek Komendy Głównej Policji i przejechał kilka przystanków metrem, bez szczególnego zainteresowania policjantów.

W metrze kontrolerzy sprawdzili tylko, czy ma ważny bilet i po okazaniu wpuścili go na perony. Wędrówka "Tomcata" skończyła się dopiero na drugim końcu miasta, gdzie przywitał się głośno z dwoma patrolowymi. Po chwili jeden z nich pobiegł za nim i poprosił o dowód osobisty.

Mężczyznę zatrzymano i wszczęto wobec niego postępowanie o naruszenie przepisów. Już wcześniej przed budynkiem Komendy Głównej Policji wraz z kolegami protestował domagając się bezpieczniejszego miasta i przekazał nawet petycję głównemu komendantowi policji.

Jak powiedział przedstawiciel policji, na razie nie będzie dochodzenia wewnętrznego, które miałoby na celu zbadanie odpowiedzialność policjantów dbających o bezpieczeństwo budynku komendy głównej.

Tamas Polgar, pseudonim artystyczny "Tomcat" - blogger, grafik komputerowy, projektant stron internetowych i działacz społeczny - w 2005 r. dostał nagrodę "Brodatego Wujka" (za przejawy ksenofobii, nietolerancji rasowej, wyznaniowej i homofobii) od członków węgierskiej Partii Wolnych Demokratów (SzDSz), za swoje wielokrotne obraźliwe wypowiedzi dotyczące mniejszości romskiej, ale zasłynął również z happeningów przeciwko faszystowskiej Partii Węgierskiego Życia.

Imre Magyar

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)