Kajakiem z zaświatów
Brytyjczyk, który cztery lata temu został uznany za zmarłego, zgłosił się na posterunek policji. Synowie nie chcą z nim rozmawiać.
13.12.2007 09:18
John Darwin zaginął w 2002 roku. Znaleziono tylko pusty kajak, na którym Brytyjczyk samotnie wypłynął z przystani. Po roku sąd oficjalnie uznał go za osobę zaginioną, a żona dostała odszkodowanie. 1 grudnia Darwin jak gdyby nigdy nic pojawił się na posterunku policji w Londynie i oświadczył, że jest poszukiwany oraz że niewiele pamięta.
Ku radości żony i dwóch dorosłych synów policjanci odstawili go do domu. Ale radość trwała krótko, bo kilka dni później policja zmieniła zdanie. Darwin został aresztowany pod zarzutem oszustwa. Wszystko przez zdjęcie, które trafiło na łamy kilku brytyjskich dzienników. Na feralnej fotografii sprzed dwóch lat uśmiechnięty John Darwin przytula swoją żonę podczas wspólnych wakacji w Panamie.
Za oszustwo i zainkasowanie ubezpieczenia obojgu małżonkom grozi po kilka lat więzienia. Ale spotkała ich już sroższa kara. Obaj synowie, których rodzice oszukiwali od czterech lat, zerwali z nimi wszelkie kontakty.
LUC