Kądziela: nie popełniłam przestępstwa
Nie popełniłam przestępstwa; nigdy nie pochwalałam istnienia podziemia aborcyjnego; mówiłam wyłącznie o zabiegach przerywania ciąży w sytuacji, kiedy ustawa je dopuszcza, a lekarze nie chcą ich przeprowadzić - powiedziała Katarzyna Kądziela z biura pełnomocniczki rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.
26.06.2003 | aktual.: 26.06.2003 20:34
W ten sposób Kądziela ustosunkowała się do złożenia przez posłów Prawa i Sprawiedliwości Ludwika Dorna i Artura Zawiszy zawiadomienia do prokuratora generalnego "o popełnieniu przez nią przestępstwa".
Posłowie uważają, że Kądziela dopuściła się przestępstwa, mówiąc 21 czerwca tego roku w "Faktach" TVN, że "lekarze wykonują zabiegi aborcji w podziemiu i dobrze, że je wykonują, dlatego że inaczej kobiety nie doczekałyby się znikąd żadnej pomocy".
Zdaniem Dorna, "taka wypowiedź urzędnika wyczerpuje znamiona czynu zabronionego, o którym mówi kodeks karny w art.255 par.3, który stanowi: 'kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku'".
"Mówiłam o tym, że często ci sami lekarze, którzy cynicznie odmawiają wykonania zabiegu przerwania ciąży w przypadku dozwolonym ustawą w szpitalu, wskazują swoje prywatne gabinety, gdzie za różne pieniądze wykonują te zabiegi" - zaznaczyła Kądziela.
"Wyraziłam również przekonanie, że może dobrze, iż je wykonują w tych gabinetach, bo inaczej kobiety pozbawione byłyby wszelkiej pomocy. Wróciłybyśmy do epoki babek, szydełek, do opisywanego przez Tadeusz Boya-Żeleńskiego 'Piekła kobiet'. A dla mnie życie, zdrowie kobiety są wartością absolutnie najwyższą" - dodała.
Kądziela podkreśliła również, że nigdy nie pochwalała istnienia "kryminogennego podziemia aborcyjnego", do powstania którego - jej zdaniem - przyczyniła się zła ustawa antyaborcyjna.
Aborcja w Polsce od 1997 r. jest legalna tylko w trzech przypadkach: zagrożenia życia kobiety, gdy badania potwierdzają ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu oraz gdy ciąża jest wynikiem gwałtu.
Z oficjalnych statystyk wynika, że w 1997 r. w Polsce przeprowadzono 3047 legalnych aborcji, w 1998 - 310, a w 1999 - 151 aborcji. Tymczasem Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny liczbę nielegalnych zabiegów w tzw. podziemiu aborcyjnym szacuje na poziomie 80-200 tys. rocznie.