Kadafi zaprosił Busha i Rice
Przywódca libijski Muammar Kadafi,
dążący do poprawy stosunków z Zachodem, zaprosił do swojego
kraju prezydenta USA George'a W. Busha i sekretarz stanu USA Condoleezzę Rice - poinformował w Trypolisie przebywający
tam członek Senatu USA.
21.08.2005 | aktual.: 21.08.2005 10:47
Senator Richard Lugar, zajmujący kluczowe stanowisko przewodniczącego senackiej komisji spraw zagranicznych, poinformował na konferencji prasowej kończącej jego dwudniowy pobyt w Libii, iż rozmawiał z Kadafim na temat normalizacji stosunków po latach ich zamrożenia. Sprzyjające przesłanki do tego stworzyła decyzja Trypolisu o rezygnacji z broni masowego rażenia.
Lugar, republikanin ze stanu Indiana, przybył do Libii w piątek po pobycie w Maroku i Algierii, gdzie prowadził z polecenia prezydenta USA George'a W. Busha rozmowy w sprawie uwolnienia 404 jeńcow, przetrzymywanych przez Front Polisario, walczący o niepodległość zachodniej Sahary.
Lugar jest najwyższej rangi politykiem amerykańskim, który złożył wizytę w Libii w ostatnich latach. Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu zaczęły odbudowywać stosunki z Trypolisem po przyznaniu się przez władze libijskie do odpowiedzialności za zamach bombowy na samolot linii Pan Am, który rozbił się koło Lockerbie w Szkocji w 1988 r.
Po tej decyzji, która zapadła przed dwoma laty i po wypłaceniu przez władze libijskie odszkodowań rodzinom ofiar katastrofy, Libię odwiedziło wielu czołowych polityków zachodnich, m.in. premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, prezydent Francji Jacques Chirac, premier Włoch Silvio Berlusconi i premier Kanady Paul Martin.