Kaczyński zwrócił się do Hołowni. Padły mocne słowa
W piątek Sejm uchylił immunitet byłemu wiceministrowi sprawiedliwości, politykowi Suwerennej Polski Michałowi Wosiowi. Tuż przed głosowaniem w tej sprawie na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. Prezes PiS zwrócił się bezpośrednio do prowadzącego obrady Szymona Hołowni.
Lider Zjednoczonej Prawicy ruszył w kierunku miejsca zajmowanego przez marszałka Sejmu, gdy ten odczytywał już formułę poprzedzającą głosowanie ws. immunitetu Wosia.
Sam zainteresowany również był wówczas obecny na mównicy. Woś próbował jeszcze zabrać głos, jednak Hołownia odmówił mu powołując się na regulamin Sejmu. Marszałek Sejmu przypomniał, że debata nad tym punktem porządku obrad odbyła się już w czwartek.
Chwilę później na mównicy pojawił się Kaczyński. Prezes PiS nie chciał jednak zwrócić się do posłów. Odwrócił się tyłem do sali i zwrócił się bezpośrednio do Hołowni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: polityczka Razem wiceministrem? Jest reakcja posłanki Lewicy
Choć Kaczyński przemawiał do Hołowni z bardzo bliskiej odległości, marszałek Sejmu miał trudności z usłyszeniem słów prezesa PiS, z uwagi na panujący na sali plenarnej zgiełk. Po chwili Hołownia poprosił Kaczyńskiego o powtórzenie oraz pochylił się w jego stronę.
Sejmowe mikrofony jednak nie wychwyciły słów prezesa. Gdy jednak Hołowni udało się zrozumieć w jakiej sprawie przyszedł polityk, marszałek wyłączył swój mikrofon i zwrócił się do siedzącego obok pracownika Kancelarii Sejmu.
W tym czasie do Kaczyńskiego na mówcy dołączył poseł PiS Sebastian Kaleta, który przekonywał, że Woś został pozbawiony "prawa do obrony".
Po kilkunastosekundowych konsultacjach z pracownikiem Kancelarii Sejmu, Hołownia odpowiedział Kalecie. - Jak pan na pewno wie, bo jest pan wybitnym prawnikiem, nie znajdujemy się w sądzie, tylko w Sejmie. Sejm proceduje według regulaminu. Zgodne z regulaminem w czwartek Sejm dał możliwość wypowiedzenia się posłowi Wosiowi -oświadczył Hołownia.
Awantura w Sejmie. "Pan brutalnie łamie prawo"
Wtedy do marszałka ponownie zwrócił się Kaczyński. Tym razem jego słowa były bardziej słyszalne. - Pan brutalnie, nieustanie łamie prawo - oburzał się gestykulując przy tym lewą ręką.
- Bardzo serdecznie dziękuję panu za tę opinie, panie prezesie. Przyjmuję ją do wiadomości. Rani ona moje serce, ale postaram się z tym żyć - skwitował ironicznie Hołownia. Po jego słowach Kaczyński wrócił na miejsce.
Przeczytaj też:
Źródło: sejm.gov.pl