Kaczyński: Tusk nie ma honoru ani odwagi
- Premier Donald Tusk nie miał i nie ma odwagi wziąć na siebie odpowiedzialności za katastrofę. Zabrakło mu honoru, by bronić gen. Błasika i polskich oficerów, nie reagował na pomówienia ze strony MAK - powiedział na krótkiej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński, odnosząc się do raportu komisji Jerzego Millera.
29.07.2011 | aktual.: 29.07.2011 18:57
Kaczyński ocenił, że premier Donald Tusk nie ma odwagi wziąć na siebie odpowiedzialności. - Próbuje przerzucić ją na pomocników. A przecież odpowiada za podjęcie gry z Rosjanami, gry, która doprowadziła do rozdzielenia wizyty, wszystkich tego następstw. Odpowiada za to, że nie zbiegał o to, żeby Polska mogła przejąć albo przynajmniej uczestniczyć poważnie w tym śledztwie - zaznaczył lider PiS.
Jak podkreślił, Tusk odpowiada też za to, że nie bronił polskiego interesu i polskiego honoru na arenie międzynarodowej. - Zabrakło mu honoru, żeby bronić gen. Błasika i polskich oficerów. Zabrakło mu odwagi, żeby reagować na pomówienia z raportu MAK. Ja nie spodziewam się już niczego po panu Donaldzie Tusku - oświadczył Kaczyński.
Jarosław Kaczyński zapewnił także, że PiS wyjaśni sprawę katastrofy smoleńskiej. - To jest nasz obowiązek wobec tych, którzy zginęli, a także wobec tych, którzy żyją, wobec wszystkich żyjących Polaków. Wywiążemy się z tego obowiązku - oświadczył Jarosław Kaczyński.
Według przedstawionego raportu komisji Millera, wśród przyczyn katastrofy smoleńskiej są: zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, przy nadmiernej prędkości opadania, w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg.
Komisja w raporcie wskazała na nieprawidłowe szkolenie lotnicze załóg w 36. specjalnym pułku lotniczym na samolotach Tu-154M, niedostateczne przygotowanie załogi do lotu oraz niedostateczną wiedzę członków załogi w zakresie funkcjonowania systemów samolotu oraz ich ograniczeń.