Kaczyński prezydentem po Dudzie? Polacy nie dają szans prezesowi
Jeśli PiS wycofa swoje poparcie dla Andrzeja Dudy, kandydatem na prezydenta powinien zostać Mateusz Morawiecki lub Beata Szydło - wynika z sondażu przeprowadzonego na panelu Ariadna dla Wirtualnej Polski. Jarosław Kaczyński znalazł się dopiero na trzecim miejscu. Razem z... Wojciechem Cejrowskim.
Czytaj także: Pół miliona złotych kary to za mało? Piekara dalej chamsko obraża Wellman
"Dla mnie nie jest oczywiste, że naturalnym kandydatem w wyborach prezydenckich będzie Andrzej Duda" - tymi słowami sprzed kilku miesięcy burzę wywołał Marek Suski (PiS). Być może była to polityczna zagrywka, która miała "pomóc" prezydentowi w podjęciu właściwej decyzji ws. ustaw o KRS i SN.
Faktem jest jednak, że co najmniej od tamtego czasu (lipiec 2017) spekuluje się na temat ewentualnego następcy Andrzeja Dudy. Czy Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na wysunięcie w najbliższych wyborach prezydenckich innego kandydata?
Zdecydowana większość badanych - 45 proc. - nie ma pojęcia i udzieliła odpowiedzi: "Trudno powiedzieć". Osoby, które udzieliły bardziej zdecydowanej odpowiedzi podzieliły się prawie po równo. Większość (30 proc.) uważa jednak, że PiS zdecyduje się na innego kandydata, a 25 proc., że rządząca partia ponownie wystawi Andrzeja Dudę.
Jeżeli chodzi o rozkład głosów według elektoratów - zaskakiwać może, że praktycznie tylu samo wyborców Platformy (40 proc.) co PiS-u (41 proc.) uważa, że PiS nie zdecyduje się na innego niż Duda kandydata.
Kto za Andrzeja Dudę?
Gdyby PiS ostatecznie zdecydował się jednak na wycofanie poparcia dla Andrzeja Dudy, musiałby postawić na innego kandydata. Kto nim będzie?
Najwięcej osób wybrało urzędującego premiera Mateusza Morawieckiego (15 proc.) oraz byłą premier, Beatę Szydło (10 proc.).
Dopiero za nimi uplasował się Jarosław Kaczyński, który ostatnie miejsce na podium dzieli z ekscentrycznym i budzącym spore kontrowersje podróżnikiem, Wojciechem Cejrowskim. Obaj zostali "mianowani" na PiS-owskiego kandydata na prezydenta przez 7 proc. badanych. Wolno domniemywać, że tak niskie poparcie dla jednego z najważniejszych polityków polskich po 1989 r. nie jest dla prezesa PiS miłą wiadomością. Na pewno nie pomaga fakt, że trzecią pozycję zajął ex aequo z osobą przeciwną jakiejkolwiek publicznej pomocy dla najuboższych i niepełnosprawnych, nazywającą prezydenta Bronisława Komorowskiego "śmieciem" i prezentującą poglądy nawet przez Mariusza Maxa Kolonkę uznawane za "tabloidowy populizm".
Zobacz także: Dlaczego Kaczyński chce rządzić trzy kadencje? Chodzi o "ideologiczny projekt"
Warto przy okazji przypomnieć - Cejrowski już kilka lat temu dowodził, że mógłby być prezydentem (okładkowy materiał w tygodniku "Do Rzeczy" z marca 2013 r.). W wywiadzie opowiadał m.in., że przede wszystkim zacząłby swoje rządy od likwidacji "wszystkiego, co niepotrzebne", że Polakom żyłoby się lepiej, gdyby "katolicyzm był oficjalną religią Rzeczpospolitej" oraz że "w polityce trzeba być mężczyzną, a nie tchórzliwym chłoptasiem" i "trzeba mieć cojones jak Margaret Thatcher".
Tuż za Kaczyńskim i Cejrowskim znaleźli się Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji ds. Amber Gold, oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (oboje po 6 proc.). Elżbieta Rafalska została wskazana zaledwie przez 2 proc. respondentów, co i tak wydaje się imponującym wynikiem na tle Jacka Saryusz-Wolskiego, Ryszarda Czarneckiego czy aktora Jerzego Zelnika, których respondenci w ogóle nie biorą pod uwagę jako potencjalnych kandydatów na prezydenta ze strony PiS.
Co ciekawe, prawie połowa badanych (47 proc.) wybrała opcję: "Żaden z wymienionych". Być może należy to powiązać z faktem, że według naszego sondażu prezydenckiego aż 36 proc. Polaków chce oddać swój głos na Andrzeja Dudę i nie bierze pod uwagę żadnego innego kandydata ze strony PiS.
Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna w dniach 02-05 lutego 2018 roku. Próba ogólnopolska osób od 18 lat wzwyż (N=1046). Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji dla płci, wieku, wykształcenia i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI.
Grzegorz Wysocki, WP Opinie