"Kaczyński powtarza plotki, które niszczyły jego brata"
- Najgorsze dla Lecha Kaczyńskiego były plotki, które niszczyły jego myśl polityczną i koncepcję polityki zagranicznej. Jarosław Kaczyński powtarza te plotki w swojej książce, one są są szkodliwe nie dla mnie, ale pamięć Lecha Kaczyńskiego powinna dla niego [J. Kaczyńskiego - red.] być święta i ja jestem naprawdę głęboko poruszona czymś takim - powiedziała Elżbieta Jakubiak, która w książce Jarosława Kaczyńskiego została opisana jako osoba "która chciała być królową, a była księżniczką".
- Jarosław Kaczyński nigdy nie był w pałacu, kiedy byłam szefem gabinetu. Nie znał mnie wtedy, kiedy tam pracowałam, nigdy z nim wtedy nie rozmawiałam. Te ploteczki zabiły Lecha Kaczyńskiego, to było najcięższe co on przeżywał, opowieści o tym, że kancelaria jest taka i owaka. Jeśli kancelaria była taka zła, to co robią na listach Maciej Łopiński, Jacek Sasin, Adam Kwiatkowski, mogę długo wymieniać. Ale co robią ci ludzie na listach Jarosława Kaczyńskiego, jeśli kancelaria się tak nie sprawdziła? - dodała Elżbieta Jakubiak w programie "7 dzień tygodnia".
Andrzej Halicki skomentował fragment dotyczący Donalda Tuska, o którym prezes PiS napisał, że agresywny wobec kobiet. - Ta książka ma tyle wspólnego z prawdą, co kiedyś "Alfabet" Urbana. - powiedział. - Jarosław Kaczyński gra i co chwila pokazuje inną twarz. Ta kampania która jest, jest tak nieszczera, tak podoba do tego, co się działo rok temu, i za co Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska musiały się pożegnać z PiS, że widzę że za chwilę będzie dokładnie ten sam scenariusz - dodał Halicki.
Stanisław Żelichowski natomiast stwierdził, że tydzień temu mówił, iż w sprawdzonych demokracjach wybory są karnawałem demokracji. Nasza demokracja jest początkująca i to jest bal przebierańców. Prezes się przebrał za plotkarkę i opowiada historie. Ja nigdy nie byłem plotkarzem i nie będę tego komentował - dodał Żelichowski.