Kaczyński pogroził jej palcem. Anna Maria Siarkowska zabrała głos
Prezes Prawa i Sprawiedliwości dał się poznać jako lider, który potrafi przywołać swoich ludzi do porządku. Skrytykować z mównicy, jak zrobił to w stosunku do Dominika Tarczyńskiego, czy pogrozić palcem, czego doświadczyła Anna Maria Siarkowska. Posłanka w końcu odniosła się do reprymendy Jarosława Kaczyńskiego.
Anna Maria Siarkowska, należąca do klubu PiS, została zdyscyplinowana w Sejmie przez Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS pokręcił głową i pogroził jej palcem po tym, jak skrytykowała nowelizację ustawę o Sądzie Najwyższym.
- Wycofywanie się ze słusznych reform w obszarze wymiaru sprawiedliwości pod naciskiem instytucji unijnych wykorzystanych do walki politycznej wyznacza granice naszej suwerenności w bardzo nieciekawym miejscu - mówiła.
Teraz zabrała głos w sprawie reakcji prezesa na jej słowa. - Nie należę do osób strachliwych. Myślę, że to było niepotrzebne, mało eleganckie - powiedziała.
Jednocześnie przyznała, że nie chowa urazy. - Pan prezes zawsze jest czarujący i ujmujący i tym razem mu wybaczam - podkreśliła. Zdradziła też, że nie rozmawiali o tej sytuacji.
Przypomnijmy, że na własnej skórze złość prezesa odczuł też Dominik Tarczyński.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl