Trwa ładowanie...

Kaczyński odpowiada Sienkiewiczowi ws. TVP. Mówi o 11 stycznia

Likwidacja w żadnym razie nie może być tutaj przeprowadzona zgodnie z prawem - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński komentuje decyzję o postawieniu mediów publicznych w stan likwidacji. Zaapelował, aby przeciwstawiać się decyzjom rządu. - 11 stycznia będzie demonstracja w Warszawie, mam nadzieję, że okazała demonstracja - zapowiedział.

Jarosław KaczyńskiJarosław KaczyńskiŹródło: TV Republika
d27qvsr
d27qvsr

Minister kultury i dziedzictwa narodowego postawił w środę w stan likwidacji TVP, Polskie Radio i PAP. To reakcja na weto prezydenta, które zablokowało przekazanie 3 miliardów złotych na media publiczne.

Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mamy do czynienia "z kolejnym łamaniem prawa".

- Ustawa o radiofonii i telewizji nie przewiduje tego rodzaju możliwości. A poza tym od momentu powstania KRRiT mamy do czynienia jakby z wpisaniem, co prawda pośrednio, ale bardzo wyraźnie tych instytucji, o które chodzi: czyli telewizji, radia i PAP-u do porządku konstytucyjnego. A więc likwidacja w żadnym razie nie może być tutaj przeprowadzona zgodnie z prawem - powiedział Jarosław Kaczyński w TV Republika.

- Mamy tutaj do czynienia z kolejnym, całkowicie arbitralnym aktem, który wpisuje się w to, co powiedział Tusk: mianowicie, że "prawo tak jak my je rozumiemy". Oni tak rozumieją prawo. Oni rozumieją je tak, że należy go przestrzegać, że oni rządzą i wobec tego oni sami dyktują co jest prawem, a co prawem nie jest - dodał Kaczyński.

d27qvsr

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Prezes dużo ciekawszy". Górski porównuje Tuska i Kaczyńskiego

- Temu trzeba się przeciwstawić. 11 stycznia będzie demonstracja w Warszawie, mam nadzieję, że okazała demonstracja. Będziemy się temu przeciwstawiać - zapowiedział Jarosław Kaczyński.

- Po kolejnej zmianie, po kolejnych wyborach, mam nadzieję zwycięskich dla sił demokratycznych, tych naprawdę demokratycznych, a nie tych, które się tak deklarują, będzie trzeba dokonać tutaj bardzo daleko idących zmian, stworzyć jakiś akt, który będzie zastępował ten, który w gruncie rzeczy został odrzucony poprzez praktyki obecnego rządu - zapowiedział Kaczyński.

d27qvsr

Prowadząca rozmowę w TV Republika Katarzyna Gójska spytała o słowa Klausa Bachmanna, mieszkającego w Polsce niemieckiego dziennikarza i historyka. - Klaus Bachmann doradzał, dosłownie dwa tygodnie temu, żeby poprzez wprowadzenie stanu wyjątkowego zdelegalizować w Polsce opozycję, bo Polska ma być jednym takim eksperymentem, w którym policyjną pałką przywraca się demokrację - powiedziała.

- To jest prostu wezwania do działania o charakterze czysto kryminalnym - skomentował Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem tego typu działanie byłoby na rękę Niemcom, którzy chcą przejąć pełną kontrolę nad Polską.

- Pan Bachmann powinien być wydalony z Polski, albo po prostu aresztowany i umieszczony na wiele lat w państwowych zakładach karnych. Ale wiadomo, że tak nie będzie. To jest wezwanie do popełnienia przestępstw i wezwanie w gruncie rzeczy do pozbawienia narodu polskiego i Polaków, praw demokratycznych. Znalazłby się na to odpowiedni artykuł Kodeksu karnego, tylko musiałaby normalnie działać prokuratura i władze musiałyby być władzami w całym tego słowa znaczeniu polskimi - powiedział Jarosław Kaczyński.

d27qvsr

Czytaj także:

Źródło: TV Republika

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d27qvsr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27qvsr
Więcej tematów