Jarosław Kaczyński: nie wycierajcie sobie mord moim bratem. Zamordowaliście go 

Od siedmiu lat prezes Prawa i Sprawiedliwości tłumił w sobie te słowa. W końcu jednak Jarosławowi Kaczyńskiemu puściły nerwy. Podczas wtorkowej awantury w Sejmie wkroczył na mównicę i zaczął rzucać oskarżenia, które przejdą do historii polskiego parlamentaryzmu. - Nie wycierajcie sobie mord moim bratem. Zamordowaliście go - krzyczał pełen emocji.

Jakub Kłoszewski

Tak wielkich emocji w czasie sejmowej debaty nie spodziewał się nikt. Debata po drugim czytaniu ustawy o Sądzie Najwyższym była niezwykle emocjonująca. Przed północą doszło do przesilenia. Po wystąpieniu Borysa Budki na mównicę sejmową wpadł Jarosław Kaczyński, który, jak sam oznajmił, "bez żadnego trybu" zaczął rzucać oskarżenia pod adresem posłów opozycji.

- Wiem, że boicie się prawdy. Ale nie wycierajcie sobie mord zdradzieckich pamięcią mojego świętej pamięci brata. Zniszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami - powiedział prezes Kaczyński.

Na słowa Jarosława Kaczyńskiego nie reagował wicemarszałek Joachim Brudziński.

Wcześniej poseł PO Borys Budka zwracając się do Jarosława Kaczyńskiego mówił: Pan jest wyjątkową osobą, ponieważ amnezję, którą pan potrafił uruchomić we właściwym czasie, pan ją uruchamia wtedy, gdy zmieniają się pana poglądy. Dopóki był śp. Lech Kaczyński, pan nie odważył się podnieść ręki na wymiar sprawiedliwości, bo na szczęście był ktoś, kto rozumiał, na czym polega trójpodział władzy. Tym aktem prawnym, tym zestawem ustaw państwo próbujecie zdusić polską demokrację".

Na wystąpienie Kaczyńskiego zareagowała posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz, zgłaszając wniosek o przerwę.

- To, co się zdarzyło w tej sali łamie wszelkie możliwe zasady. W trzy minuty chcecie skasować demokrację. Wychodzi prezes Kaczyński w nieznanym w polskim Sejmie nieregulaminowym trybie, schodząc z mównicy obraża kobietę i mówi do niej "won", do posła Rzeczpospolitej. Nas wybrał suweren, tak jak i was - oświadczyła.

- Robicie drugi raz ten sam błąd: ograniczacie debatę publiczną tu, w polskim parlamencie i ona przenosi się na ulicę, to jest wasza wina, to co się dzieje. A to jest na debatę miejsce, tu nawet na najostrzejszą dyskusję parlamentarną. Zobaczcie, co robicie z Polski, rozejrzyjcie się. To są sceny jak z Białorusi - dodała Gasiuk-Pihowicz.

Wybrane dla Ciebie
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Dzieci znalazły igłę w cukierku. "Uniknęliśmy tragedii"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
Bitwa o Pokrowsk. "Liczba zlikwidowanych Rosjan stopniowo rośnie"
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni
To jeszcze nie koniec ciepła. Znów będzie powyżej 15 stopni