3 tys. kary dla Kaczyńskiego? Jest ruch komisji
Jarosław Kaczyński nie pojawił się w środę przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Przewodniczący komisji Michał Szczerba zapowiedział, że złoży wniosek do sądu o nałożenie kary pieniężnej na prezesa PiS. - Jest to nieobecność nieusprawiedliwiona - stwierdził Szczerba.
05.06.2024 | aktual.: 05.06.2024 11:13
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, zgodnie z zapowiedziami, nie stawił się w środę na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej. Posiedzenie rozpoczęło się bez świadka.
Przewodniczący komisji Michał Szczerba zapowiedział, że złoży wniosek do sądu o ukaranie Kaczyńskiego karą porządkową w wysokości 3 tys. zł. Jego zdaniem, absencja Kaczyńskiego jest nieuzasadniona.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował na platformie X, że Kaczyński jest w drodze powrotnej z Brukseli, gdzie spotkał się z protestującymi rolnikami. W związku z tym "jego udział w komisji śledczej fizycznie nie jest możliwy". Bochenek dodał, że jeśli Kaczyński zostanie wezwany na piątek 7 czerwca, to się stawi, gdyż "przestrzega reguł prawa".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaleta o represji politycznej
- Ten wniosek jest represją polityczną - stwierdził poseł PiS Piotr Kaleta. Poseł dodał, że członkowie komisji są w permanentnym kontakcie z Jarosławem Kaczyńskim i od dawna wiedzieli, że nie może się pojawić na przesłuchaniu komisji.
- Nie widzę przeszkód, żeby przychylić się do tego wniosku (o zmianę terminu przesłuchania Kaczyńskiego - red.). Pan premier Jarosław Kaczyński nie jest człowiekiem, który próbowałby się oddalić - kontynuował Kaleta. - Ten wniosek jest wnioskiem represyjnym i stawia w bardzo złym świetle przede wszystkim pana przewodniczącego, ale i całą komisję - dodał polityk PiS.
Szczerba odpowiedział, że we wtorek prezes PiS otrzymał informację o nieprzychyleniu się do prośby o zmianę terminu. - Obowiązki partyjne nie mogą stać nad wezwaniem komisji - stwierdził przewodniczący komisji śledczej.
Michał Szczerba powiedział również, że wyznaczy kolejny termin przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego.
Ultimatum dla Obajtka
Na godzinę 15:00 przewidziane jest przesłuchanie drugiego świadka, byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka. W poniedziałek były szef Orlenu, który kandyduje do PE z listy PiS na Podkarpaciu powiedział, że jest koniec kampanii, w związku z czym nie ma czasu, by się stawić na przesłuchanie przed komisją. W oświadczeniu opublikowanym na X Obajtek zadeklarował, że "oczekuje na udział w posiedzeniu komisji" po kampanii wyborczej.
- O godzinie 15:00 oczekuję pana Daniela Obajtka. Chciałbym powiedzieć jeszcze raz i stanowczo. Będzie to drugie niestawiennictwo i będzie to wyczerpywało definicję uporczywego niestawiennictwa i konsekwencje, które będę proponował wysokiej komisji, będą stanowcze. To jest apel publiczny do pana Daniela Obajtka, jeżeli znajduje się na terenie Polski, żeby natychmiast przyjeżdżał do Warszawy, bo konsekwencje będą dla niego bardzo dotkliwe - zakończył Szczerba, zarządzając przerwę do godziny 15:00.