"Kaczyński najwybitniejszym prezydentem po 1989 r."
Lech Kaczyński jest najwybitniejszym
prezydentem Polski po 1989 roku; jego najsilniejszą stroną jest
polityka zagraniczna - tak połowę kadencji ocenia socjolog z
Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego Zdzisław Krasnodębski.
20.06.2008 | aktual.: 20.06.2008 18:24
Ekspert zwrócił uwagę, że gdy Lech Kaczyński został wybrany prezydentem nie miał dużego doświadczenia w polityce międzynarodowej. Dzisiaj myślę, że się sprawdza, przede wszystkim w polityce wschodniej, gdzie się dobrze czuje, ma tam przyjaciół. Jest postrzegany w zasadzie jako ten polityk, który broni pewnych interesów całego regionu - powiedział socjolog.
Krasnodębski zwrócił uwagę na przyjaźń Lecha Kaczyńskiego z prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem oraz na dobre relacje na Ukrainie i w Gruzji.
Zdaniem Krasnodębskiego Lech Kaczyński jest politykiem, który mając pewną wizję polityki wschodniej UE, pracuje na rzecz integracji tych krajów ze strukturami wspólnoty.
W polityce wewnętrznej Krasnodębski chwali głowę państwa za prowadzenie polityki historycznej i symbolicznej. W tym kontekście wymienił przyznawanie odznaczeń, organizowanie i patronowanie ceremoniom państwowym, takim jak uroczystości rocznicowe związane z Powstaniem Warszawski, czy obchody katyńskie.
Jest to pierwszy prezydent, który w gruncie rzeczy bardzo jednoznacznie akcentuje pewne tradycje. To jest niezwykle ważna rola prezydenta, on wyznacza, w jakimś sensie definiuje polską tożsamość, czy wskazuje na pewne tradycje, które dla nas są istotne - podkreślił. To jest niebo a ziemia w stosunku do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego" - dodał.
W ocenie Krasnobębskiego prezydent stoi na straży interesu społeczeństwa np. w sprawie planowanych przez rząd zmian w mediach publicznych. Lech Kaczyński zawetował w maju nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji.
W opinii socjologa ocena głowy państwa zmienia się w środowiskach opiniotwórczych i akademickich. Jak zaznaczył, te środowiska zaczynają go postrzegać jako swego reprezentanta.
Do słabych stron prezydentury, po pierwszej połowie kadencji, Krasnodębski zaliczył sposób porozumiewania się Lecha Kaczyńskiego ze społeczeństwem. To co się najbardziej nie udało, to sposób komunikowania się ze społeczeństwem, to pokazują sondaże. Występuje dość duża rozbieżność pomiędzy wizerunkiem publicznym prezydenta, a jego prawdziwą osobowością - zaznaczył.
Zdaniem socjologa aspekt "niemożności przebicia się z komunikatem" świadczy też o polskim społeczeństwie, które - jak mówił - nie ocenia merytorycznej pracy, a swoimi sympatiami daje wyraz poparcia dla "medialności" danej postaci.
Krasnodębski zwrócił uwagę, że prezydentura Lecha Kaczyńskiego była od początku mocno kontestowana. Jak mówił, wynik wyborów z 2005 r. nie został zaakceptowany przez część polskiego społeczeństwa i mediów. Prezydent miał część mediów przeciwko sobie. To też trzeba wziąć pod uwagę - stwierdził.
W ocenie socjologa Lech Kaczyński nie jest reprezentantem tylko jednego środowiska - związanego z PiS. Nie jest tak, że prezydentura Lecha Kaczyńskiego jest bardziej partyjna niż prezydentura Aleksandra Kwaśniewskiego, wystarczy spojrzeć na to jakie ustawy wetował prezydent Kwaśniewski. Czy prezydent Lech Wałęsa był mniej partyjny? Stworzył nawet własną partię - mówił socjolog.
W opinii Krasnodębskiego prezydent dystansował się od PiS w pewnych sprawach, np. przeciwstawiał się nurtowi eurosceptycyzmu w PiS i nie chciał zaostrzenia ustawodawstwa w sprawach obyczajowo-moralnych.
Trudno powiedzieć, żeby prezydent miał się dystansować do swojego wyobrażenia o Polsce, które ta partia reprezentuje - dodał.