Kaczyński i Merkel chcą rozmawiać o problemach polsko-niemieckich
Polska i Niemcy potrzebują dobrych stosunków oraz otwartej rozmowy - podkreślili w Berlinie prezydent Lech Kaczyński i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Dali do zrozumienia, że zamierzają omówić trudne sprawy w relacjach obu państw. Od spotkania z panią Merkel polski prezydent rozpoczął dwudniową roboczą wizytę w RFN.
08.03.2006 | aktual.: 08.03.2006 14:32
Przybywam do Niemiec 61 lat po wojnie. Czas pewne sprawy zamknąć dla dobra relacji, które są bardzo istotne dla sytuacji w Europie Środkowej, w całej Europie, a także dla narodu niemieckiego i polskiego. Przyjeżdżam tutaj z nadzieją - powiedział Lech Kaczyński dziennikarzom przed rozmowami z niemiecką kanclerz.
Podkreślił, że jest głęboko przekonany, iż zarówno Polska, jak i Niemcy potrzebują dobrych stosunków wzajemnych. Tym stosunkom służą otwarte rozmowy - powiedział prezydent. Zdaniem Merkel, wizyta polskiego prezydenta w Berlinie, będzie początkiem kolejnego dobrego rozdziału stosunków polsko-niemieckich.
Chcemy rozmawiać o ważnych sprawach dla Polski i Niemiec, czyli o stosunkach dwustronnych, przyszłości Unii Europejskiej, zaangażowaniu w sprawy międzynarodowe i o konfliktach, których jest kilka. Wierzę, że uda nam się w atmosferze zaufania i otwartości stworzyć podstawy do ścisłych relacji Polski i Niemiec, które będą czerpać korzyści ze współpracy i przyjaźni - powiedziała Merkel dziennikarzom.
Chciałbym porozmawiać o problemach, o których mówiła pani kanclerz. W dyskusji, która jest rzeczą normalną w Unii Europejskiej można osiągnąć rozwiązanie satysfakcjonujące dla obu stron - powiedział z kolei polski prezydent.
Do kontrowersji między Polską a Niemcami należy sprawa budowy Gazociągu Północnego po dnie Morza Bałtyckiego. Projekt ma poparcie rządów Rosji i Niemiec. Rurociąg, który ominie Polskę, ma zaopatrywać Europę Zachodnią w rosyjski gaz.
Kolejny "zgrzyt" to projekt budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie forsowany przez niemiecki Związek Wypędzenych i jego szefową Erikę Steinbach, deputowaną CDU - partii kierowanej przez Merkel.
Zdaniem kół oficjalnych i komentatorów w obu krajach, wizyta Kaczyńskiego w Berlinie może stworzyć płaszczyznę do dyskusji o tych problemach, jednak na przełom trzeba będzie poczekać.
Anna Widzyk