Kaczyński i Mejza wagarują. Posłowie mają przez to więcej pracy
Jarosław Kaczyński i Łukasz Mejza zapisali się do sejmowej komisji ds. petycji, ale nie przychodzą na posiedzenia. Inni członkowie narzekają, że mają przez to więcej pracy.
04.04.2024 08:20
Komisja zajmuje się petycjami, które do Sejmu mogą skierować obywatele lub organizacje. Często dotyczą one zawiłych kwestii prawnych. W skład komisji wchodzi 16 posłów, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz były wiceminister sportu Łukasz Mejza. Problem tylko w tym, że w posiedzeniach nie uczestniczą. A dla Kaczyńskiego to jedyna komisja, do której należy.
"Rzeczpospolita" jeszcze w lutym zwróciła się do sejmowego Biura Obsługi Medialnej z pytaniami o frekwencję prezesa PiS. Gazeta nadal nie otrzymała odpowiedzi. Członkowie komisji przyznają jednak, że Kaczyński i Mejza się nie pojawiają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Pan poseł Kaczyński jeszcze nie zaszczycił nas swoją obecnością. Pan poseł Mejza był raz. Przyszedł, popatrzył i wyszedł. Zajęło mu to nie więcej niż kwadrans - mówi "Rz" wiceszefowa komisji Urszula Augustyn z KO.
Dziwna odpowiedź Mejzy
"To jakieś bzdury, ale wymienienie mojego nazwiska obok tak wielkiego patrioty i męża stanu, jak pan prezes Kaczyński to olbrzymie wyróżnienie i zaszczyt, na który nie zasługuję" - napisał Mejza na pytania dziennikarzy "Rzeczpospolitej".
Przewodniczący komisji Rafał Bochenek (również z PiS) przekazał jedynie, że komisja funkcjonuje tak samo, jak inne gremia i zasady uczestnictwa nie odbiegają od przyjętych powszechnie w Sejmie reguł.
Komisja ds. petycji ma jednak sporo pracy na głowie. Sytuacji nie polepsza to, że wiecznie nieobecni politycy PiS nie prowadzą żadnych prac. - Naprawdę panowie Kaczyński i Mejza mogliby wziąć się do roboty - mówi Barbara Oliwnicka z Polski 2050.
Czytaj więcej:
Źródło: "Rzeczpospolita"