Kaczyński, Gowin, Ziobro. Zakończyło się spotkanie

Ryszard Terlecki przekazał, że tematem poniedziałkowego spotkania szefów partii Zjednoczonej Prawicy była "bieżąca sytuacja w koalicji rządzącej". Pytany jeszcze przed rozpoczęciem rozmów przez reporterkę TVN24 o atmosferę odparł krótko, że jest ona "świetna". W rozmowach oprócz lidera Prawa i Sprawiedliwości, Solidarnej Polski i Porozumienia brał też udział premier Mateusz Morawiecki.

- Omówiliśmy stan funkcjonowania koalicji, rozmawialiśmy o "Nowym Polskim Ładzie" - poinformował Terlecki po zakończonym spotkaniu.

Szef klubu PiS podkreślił, że "koalicja trwa". - Umówiliśmy się też, że następne spotkanie odbędzie się na początku przyszłego tygodnia - ogłosił w rozmowie z PAP. Polityk zastrzegł, że nie został ustalony jeszcze format i skład spotkania. - Ale przypuszczam, że spotkamy się w takim gronie, jak dziś - dodał.

Umówiliśmy się też, że następne spotkanie odbędzie się na początku przyszłego tygodnia. Koalicja trwa

W obozie władzy od kilku tygodni panują napięte nastroje. Najnowszy spór dotyczy zdymisjonowanego niedawno Janusza Kowalskiego. Według nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski, do odejścia wiceszefa Ministerstwa Aktywów Państwowych przyczynił się wyciek założeń nowej strategii premiera Mateusza Morawieckiego. Otoczenie premiera twierdzi, że politycy Solidarnej Polski robili zdjęcia prezentacji "Nowego Ładu" podczas spotkania w Kancelarii Premiera.

Na zarzuty kierowane pod swoim adresem odpowiedział już sam polityk. - Ja w ogóle nie znam tej informacji, to jest jakaś kompletna bzdura - oznajmił w poniedziałek Kowalski w programie WP "Newsroom". Podkreślił, że rozpowszechniane na jego temat doniesienia to "fake newsy", za które odpowiadają osoby z otoczenia premiera. - Jest to duży problem, że kilku młodych ludzi w KPRM, w spółkach Skarbu Państwa, zamiast ciężką pracą, zajmuje się wypuszczaniem nieprawdziwych informacji - dodał polityk.

Zobacz też: Podatek od mediów. Władysław Kosiniak-Kamysz składa deklarację

Solidarna Polska opublikowała oświadczenie, w którym zaznaczono, że dymisja wiceministra nastąpiła wbrew umowie koalicyjnej. Na spotkaniu z liderami ZP Ziobro miał też ponoć poruszyć kwestię ratyfikacji zasobów własnych unijnego budżetu.

Gorąco jest również w drugiej koalicyjnej partii - Porozumieniu, gdzie doszło do sporu w kwestii kierownictwa. Adam Bielan uważa, że rozszerzony w październiku 2020 roku na wniosek lidera partii Jarosława Gowina zarząd został uzupełniony niezgodnie ze statutem. Dlatego też europoseł nie uznaje obecnie decyzji podejmowanych przez ten zarząd i jego prezydium za ważne.

Bielan podkreśla w swoich wypowiedziach, że to on, a nie Gowin pełni aktualnie obowiązki prezesa partii. Z kolei 5 lutego krajowy sąd koleżeński wykluczył Bielana oraz Kamila Bortniczuka z ugrupowania, tłumacząc, że wielokrotnie złamali oni statut partii. Później z partii sąd wykluczył ośmiu kolejnych członków.

Wśród nich są ministrowie Michał Cieślak, Zbigniew Gryglas oraz Jacek Żalek. Kierownictwo Porozumienia ogłosiło już, że wszystkim trzem cofnięto rekomendacje dotyczące zasiadania w rządzie Mateusza Morawieckiego.