PolitykaKaczyński będzie rywalizował z Kaczyńskim?

Kaczyński będzie rywalizował z Kaczyńskim?

Policja, upubliczniając wizerunki protestujących 16 grudnia, chciała uprościć sobie pracę - powiedział w piątek w rozmowie z Jackiem Nizikiewiczem z "Rzeczpospolitej" mecenas Jarosław Kaczyński. Zapytany o to, czy kiedyś będzie kandydował w wyborach, powiedział, że nie jest w stanie tego wykluczyć.

Kaczyński będzie rywalizował z Kaczyńskim?
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

27.01.2017 | aktual.: 27.01.2017 10:54

Przypomnijmy, że mec. Kaczyński, również członek Nowoczesnej, stanął w obronie osób manifestujących 16 grudnia pod Sejmem. Zapowiedział, że pozwie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za ich znieważanie.

W rozmowie z Nizinkiewiczem mecenas Jarosław Kaczyński przypomniał, że prezes PiS mówił o protestujących jak o elementach animalnych, gorszym sorcie i osobach specjalnej troski. Podkreślił, że Polacy mają prawo do protestowania, a przezywanie ich jest niegodne.

Mec. Kaczyński zaznaczył również, że posłów chroni immunitet w kwestiach prawnych, sprawy cywilne to już co innego. Przyznał jednak, że sprawa ukarania prezesa PiS to „kwestia do strony formalnej bardzo trudna”.

Prawnik podkreślił także, że chce obronić osoby, których wizerunki zostały upublicznione. - Policja nie ma takich kompetencji – dodał. Zapytany o to, jaki mógł być cel publikacji, odpowiedział, że chodziło o uproszenie sobie pracy przez policję. Zdaniem mecenasa, policja chciała tym sposobem szybko te osoby odnaleźć, wykryć i postawić przed wymiarem sprawiedliwości.

Mecenas odniósł się również do pytania, czy zamierza zrobić karierę, wykorzystując swoje nazwisko. – Prezes Jarosław Kaczyński ma tak silną pozycję, że moja kandydatura byłaby rodzajem happeningu – podkreślił. Dodał jednak, że nie jest w stanie wykluczyć tego, że będzie kandydował w wyborach i konkurował z prezesem PiS. - Działam politycznie, ale w tym momencie jest trochę za wcześnie – zaznaczył.

Mec. Kaczyński powiedział również, że ludzie zazwyczaj pozytywnie reagują na jego nazwisko. – Wszyscy, gdy słyszą to nazwisko, uśmiechają się. (…) Zdarzały się przypadki odkładania słuchawki – dodał. Podkreślił przy tym, że nigdy nie chciał zmieniać ani nazwiska ani imienia.

Odniósł się również do reformy sądów. – Pomysł, żeby sędziów wybierał parlament, jest trochę dziwny – stwierdził. Oczywiście, że jest to zachwianie trójpodziału władzy – podkreślił. Zapobiec tym zmianom zdaniem mec. Kaczyńskiego może Trybunał Konstytucyjny – teoretycznie. - Na tę chwilę większość mają sędziowie prawidłowo wybrani przez parlament, natomiast może się to niedługo zmienić, nawet dosyć szybko – powiedział. - Patrząc na wokandę Trybunału, to Trybunał nie pracuje – dodał.

Mecenas podkreślił również, ze prawo nie może działać wstecz. Wyjątkiem jest sytuacja, kiedy zmiana nie wpływa na prawa i obowiązki obywateli. - W tym momencie prawa burmistrzów czy wójtów są łamane. Jeśli chcielibyśmy wprowadzić dwukadencyjność, to ok, powinno zostać to ogłoszone, tak by ci ludzie o tym wiedzieli. Wybierani urzędnicy zwykle planują coś na wiele lat, a powinni wiedzieć, że są wybierani na jedną kadencję – zaznaczył.

Powiedział też, że nie zauważa, by w sądach były kasty. Jego zdaniem nie można mówić, że wszyscy sędziowie są w jakimś układzie, bo każdy ma swoje poglądy polityczne. Przyznał również, że prokuratura już jest częściowo upolityczniona. Działania Zbigniewa Ziobro zdaniem mecenasa mają na celu uzależnienie prokuratury od Prokuratora Generalnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (60)