Kaczmarek: zbierano "haki" na TVN, Polsat i Agorę
Jeśli zeznania Janusza Kaczmarka są
wiarygodne, będziemy świadkami gigantycznej afery politycznej -
pisze "Dziennik". Janusz Kaczmarek twierdzi, że tajne służby zbierały "haki" m.in. na TVN, Polsat i Agorę.
23.08.2007 | aktual.: 23.08.2007 06:21
Według byłego szefa MSWiA pod rządami PiS prokuratura i tajne służby rozpracowywały polityków, właścicieli mediów i dziennikarzy. Haki miały być zbierane na TVN, Polsat, wydawcę "Gazety Wyborczej", Donalda Tuska, Grzechorza Schetynę, Jarosława Wałęsę, Waldemara Pawlaka. Nawet Lech Kaczyński niepokoił się, że jego rodzina była inwigilowana przez CBA - twierdzi Kaczmarek.
"Dziennikowi" udało się potwierdzić w kilku niezależnych źródłach szczegóły jego zeznań. Kaczmarek powiadał, że został wezwany przez Lecha Kaczyńskiego. Prezydent miał się go zapytać, czy ufa dyrektorowi Centralnego Biura Śledczego. Szef MSWiA odpowiedział twierdząco. Wtedy Lech Kaczyński poprosił, aby dyrektor CBŚ sprawdził, dlaczego Centralne Biuro Antykorupcyjne interesuje się jego najbliższą rodziną - tę historię powiedziało gazecie trzech posłów komisji.
Według Kaczmarka premier i minister sprawiedliwości polecili prokuraturze i służbom przeszukiwanie archiwów. Szukano dowodów na nielegalne działania Polsatu, TVN i Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej" - relacjonują słowa Kaczmarka rozmówcy "Dziennika". (PAP)