Kaczmarek: prokurator wiedział o mojej dymisji wcześniej niż ja
Komisja śledcza ds. nacisków zakończyła przesłuchanie byłego szefa MSWiA Janusza
Kaczmarka. Czwartkowe, niejawne posiedzenie, zostało objęte klauzulą ściśle tajne. Przed przesłuchaniem Kaczmarek powiedział jednak dziennikarzom, że tuż przed tym, jak został zdymisjonowany, o jego dymisji wiedział już przesłuchujący go prokurator.
21.05.2009 | aktual.: 21.05.2009 21:46
Kaczmarek powiedział, że w sierpniu 2007 r. był przesłuchiwany w siedzibie rządu w sprawie przecieku z akcji CBA w resorcie rolnictwa. - To wbrew przepisom ustawy o prokuraturze - ocenił. Dodał: - Prokurator przed przesłuchaniem zapytał, czy jestem jeszcze urzędującym ministrem, bo on posiada wiedzę, że nie jestem. Takiej wiedzy nie miałem - relacjonował Kaczmarek.
Jak mówił, następnego dnia udał się na urlop i dowiedział się, że jest odwołany. Kaczmarek przestał być ministrem 8 sierpnia 2007r.
Pod koniec sierpnia 2007 r. ABW, na wniosek warszawskiej prokuratury, zatrzymała Kaczmarka oraz b. komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego i szefa PZU Jaromira Netzla. Postawiono im zarzuty dotyczące m.in. zatajenia spotkania Kaczmarka z Ryszardem Krauzem 5 lipca tego roku w hotelu Marriott oraz wzajemnego nakłaniania do fałszywych zeznań.
Prokuratura badała, czy Krauze po spotkaniu z Kaczmarkiem przekazał informacje na temat akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa posłowi Samoobrony Lechowi Woszczerowiczowi, i czy ten ostrzegł ówczesnego ministra Andrzeja Leppera.