Kaczmarek o prywatyzacji
Polityka prywatyzacyjna Ministerstwa Skarbu będzie bardziej zwrócona na napędzanie koniunktury i wzrostu gospodarczego niż na samą sprzedaż majątku - powiedział szef tego resortu Wiesław Kaczmarek. W związku z tym dochody z prywatyzacji będą w przyszłym roku mniejsze niż w tym - wyniosą 6,8 mld zł.
05.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kaczmarek przedstawił w środę bilans otwarcia i plany na przyszłość Ministerstwa Skarbu.
Podsumowując ostatnie lata prywatyzacji minister stwierdził, że proces ten cieszy się coraz mniejszą akceptacją społeczną, na co wskazują badania sondażowe. Prywatyzacja co raz częściej postrzegana jest jako bezpośrednia sprzedaż aktywów przedsiębiorstw, a nie jako element aktywnej polityki gospodarczej, stymulującej rozwój poszczególnych sektorów przemysłu. Według niego, na ten stan wpłynęły na pewno liczne zawirowania, które towarzyszyły między innymi prywatyzacji PZU SA.
Według informacji przesłanych przez CIR, program powszechnej prywatyzacji z początku lat 90. nie spełnił zakładanych celów, natomiast rozbudził duże, niemożliwe do spełnienia nadzieje. W zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa niefortunnie prowadzono politykę personalną. Niejednokrotnie prymat kryteriów politycznych nad niezbędnymi kompetencjami fachowymi owocował negatywnymi skutkami ekonomicznymi.
Ministerstwo Skarbu Państwa modyfikuje obecnie politykę prywatyzacji majątku będącego w gestii państwa. Ma ona służyć przede wszystkim przyspieszeniu rozwoju gospodarczego, przekształceniom modernizacyjnym i innowacyjnym w różnych branżach przemysłu. Dlatego też zakłada się, że ograniczona zostanie prywatyzacja bezpośrednia w formie głównie sprzedaży akcji przedsiębiorstw. W to miejsce resort zamierza preferować politykę dokapitalizowania przedsiębiorstw. Stwarza to szanse rozwoju przedsiębiorstw i zwiększenia ich mobilności ekonomicznej.
W najbliższych latach procesy prywatyzacji prowadzone będą w sektorach gospodarki mających strategiczne znaczenie dla interesów państwa. Dotyczy to sektora: energetyki, hutniczego, gazowego, przemysłu obronnego, chemii ciężkiej, komunikacji i transportu. Ponadto podejmowane są prace nad założeniami prywatyzacji w sektorze ubezpieczeń i bankowym, w branży spirytusowej, cukrowniczej oraz w zakresie prywatyzacji uzdrowisk, funkcjonujących jako przedsiębiorstwa w formie spółek.
Minister zapowiedział także ponowne podjęcie prac nad kwestią reprywatyzacji i zaspokojenia roszczeń właścicieli majątku prywatnego przejętego po 1945 r. przez państwo. W pierwszym etapie tych prac przeprowadzona zostanie ewidencja roszczeń, w drugim - zaproponowana będzie procedura zwrotu należności. Według Kaczmarka prawdopodbnie zostanie tu zastosowany model węgierski czyli zwrot nieproporcjonalny do wartości majątku i tylko do pewnej granicy. Ale na razie to tylko propozycje - podkreślił Kaczmarek.
Kolejny problem to sprawa zakładów Daewoo. Pomysłów jest wiele - niewykluczone, że zostaną one dokapitalizowane, ale pod warunkiem, że ktoś zdecyduje sie na odkupienie licencji i produkowanie własnego modelu samochodu.
Minister zapowiedział także, że PZU SA zadebiutuje w przyszłym roku na giełdzie. Przychody z tej prywatyzacji mają sanowić główną część wpływów budżetowych w 2002 roku. W sumie w przyszłym roku zostanie przeprowadzonych 5 - 6 dużych projektów prywatyzacyjnych. (iza, ajg)