Zdaniem gościa "Salonu politycznego" Trójki liczenie okresu dzierżawy wstecz - czyli od momentu podpisania przez rolnika umowy było by zbyt dużym ustępstwem.
We wtorek rząd nie podjął decyzji jak liczyć trzy- lub siedmioletni okres przymusowej dzierżawy dla unijnych rolników zanim będą mogli ją kupić. Bruksela żąda, by dzierżawę liczyć od momentu zawarcia umowy. Polska chce ją liczyć od daty wejścia do Unii.
W tej sprawie nie ma porozumienia w samej koalicji. Premier Miller proponuje, by dla tych zachodnich farmerów, którzy już kupili ziemię w naszym kraju, liczyć dzierżawę od czasu umowy, dla pozostałych - od czasu wejścia Polski do Unii. Ale to nie podoba się ludowcom. (mag)
