Kaczmarek nie czuje się przegrany
Wiesław Kaczmarek, który był jedynym
kontrkandydatem Krzysztofa Szamałka na stanowisko szefa
Stowarzyszenia Ordynacka, powiedział po ogłoszeniu wyników, że nie
czuje się przegrany, ponieważ wartością stowarzyszenia jest to, że
jest w nim miejsce na dialog i różnicę poglądów.
23.05.2004 | aktual.: 23.05.2004 16:25
W niedzielę II Kongres Stowarzyszenia Ordynacka ponownie wybrał Krzysztofa Szamałka na przewodniczącego zarządu głównego tego stowarzyszenia.
Kaczmarek powiedział dziennikarzom, że jego zdaniem, "Ordynacka" nie powinna stać się formacją polityczną ani też startować w wyborach do parlamentu krajowego. Jak zaznaczył, najpierw Stowarzyszenie Ordynacka musi dokonać refleksji, czy udział we władzy ludzi należących do niego to był "zdany egzamin, czy też nie i na ile nawyki, sposoby zachowań, cele i sposób ich realizacji przez tę grupę ludzi są godnymi kontynuacji".
Pytany, czy wybór pomiędzy nim a Szamałkiem był w istocie wyborem między nim a Włodzimierzem Czarzastym, odpowiedział: "Jeżeli mówimy o sposobie idei rozumienia "Ordynackiej", to tak. Czas pokaże, która koncepcja wygra".
Kaczmarek obawia się, czy świat polityki ze swoimi "złymi obyczajami, czy wręcz standardami nie zniszczy Ordynackiej". Jak podkreślił, wartością stowarzyszenia jest to, że jest w niej miejsce na spór i prezentację różnych poglądów, a wejście do poważnej polityki mogłoby to zniszczyć. Oświadczył, że pozostaje w stowarzyszeniu.