Trwa ładowanie...
07-10-2009 06:10

Już za późno na protesty - dyskoteka będzie

Tylko tygodnie dzielą legniczan od otwarcia nowoczesnej dyskoteki w mieście Seven - tak będzie się nazywać najnowocześniejsza dyskoteka w Legnicy. Trzy parkiety dla około 800 osób, nowoczesne nagłośnienie i przepych, który widać już po wejściu do środka.

Już za późno na protesty - dyskoteka będzieŹródło: WP.PL
d47tafr
d47tafr

Na lokal przeznaczono halę, w której w czasie wojny Niemcy montowali części do czołgów, a po wojnie mieli tu jeden ze swoich garaży żołnierze radzieccy. Aby powstały trzy sale taneczne i antresola, dołożono wewnątrz jeszcze jedno piętro między dotychczasowymi poziomami.

Dyskoteka należy do sieci Heaven, a ta, wraz z siecią Protector m.in. do Romana Nycha.
- Różnica między obydwoma typami dyskotek jest zasadnicza - wyjaśnia Nych. - W Protectorze mogą się bawić 17-latkowie, do Heaven wpuszczamy tylko osoby po 21. roku życia, a do sali pałacowej od 25 lat.

Zapewnia, że taki próg wiekowy wyeliminuje ewentualne awantury w środku i na zewnątrz lokalu. Bezpieczeństwa na wszystkich salach będą strzegli ochroniarze.
W każdej z sal będzie grany inny rodzaj muzyki. W pałacowej z lat 80. i 90. oraz największe hity muzyki pop. Często, jak w głogowskim Protectorze, będą występować gwiazdy polskiej i światowej sceny.

- Zamierzamy doprowadzić do sytuacji, w której debiuty utworów będą miały miejsce w Legnicy, zanim zaistnieją na listach przebojów - tłumaczy Dariusz Maląg, rzecznik dyskoteki Seven.

d47tafr

Natomiast w godzinach popołudniowych właściciel zamierza organizować zabawę dla młodszych, uczniów gimnazjów i ogólniaków.
- Chcemy, by młodzież w wieku 13-17 lat zobaczyła, że można się bawić kulturalnie w miejscu na światowym poziomie - dodaje Maląg.

Dlatego, podczas otwarcia dla VIP-ów, obok super-modelki Ilony Felicjańskiej i lubińsko-legnickiego zespołu Flowers, wystąpi także dziecięca grupa taneczna Power Dance.

Właściciel uspokaja, że lokal będzie wyciszony i dyskotekowe rytmy grane w środku nie będą przeszkadzać lokatorom mieszkającym koło dyskoteki.

Na razie to obietnice. Nadzór budowlany wciąż nie wydaje zezwolenia na użytkowanie obiektu. Powodem są dziury w oknach dawnej fabryki. Dlatego oficjalny termin otwarcia wciąż jeszcze jest nieznany, choć właściciel twierdzi, że są gotowi na przyjęcie klientów.

d47tafr

Mieszkańcy ul. Jagiellońskiej są jednak przerażeni wizją dyskoteki po drugiej stronie ulicy. Dopiero od nas dowiedzieli się, że jest budowana. Podobnie jak zarządca, legnicka firma Domena, która po informacji w "Polsce- Gazecie Wrocławskiej" interweniowała u prezydenta. Wcześniej urzędnicy nikogo nie uprzedzali o planach inwestora.

- Jest za późno na jakiekolwiek protesty - przyznaje Teresa Tołłoczko, mieszkanka ul. Jagiellońskiej, która z grupą lokatorów już wcześniej udaremniła otworzenie w tym miejscu innej dyskoteki. - Pozostaje nam obserwować, co się będzie działo, a jak zaczną się awantury albo hałas przekroczy w nocy dopuszczalny poziom, wezwiemy policję, a potem będziemy interweniować w urzędach.

Tołłoczko po naszym artykule "Techno na partyzanta" w dzienniku "Polska - Gazeta Wrocławska", rozmawiała z prezydentem Legnicy. Ten przyznał, że żadnej zgody na dyskotekę w tym miejscu nie wydawał. Za to wydał go wydział architektury, który nie widział przeciwskazań, by w pustych halach otworzyć lokal gastronomiczno-rozrywkowy, a takim właśnie jest nowoczesna dyskoteka, jaka ruszy w Legnicy.

d47tafr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47tafr
Więcej tematów