Już 1/4 Francuzów oddała głos w referendum unijnym
Francuzi głosują w referendum w sprawie przyjęcia konstytucji Unii Europejskiej. Od ich decyzji może zależeć, czy unijna konstytucja wejdzie w życie. Potrzeba do tego zgody wszystkich państw członkowskich. Sondaże zapowiadają jednak, że 51-56% Francuzów zagłosuje "nie". Do południa zagłosowała już 1/4 uprawnionych.
29.05.2005 | aktual.: 29.05.2005 16:01
Frekwencja była do godziny 12.00 prawie dwukrotnie wyższa aniżeli o tej samej porze w wyborach europejskich z 13 czerwca ubiegłego roku. Do południa - według francuskiego MSW - w referendum głosowało we Francji kontynentalnej 25,08% uprawnionych.
W wyborach europejskich do południa oddało głosy 13,56% zarejestrowanych wyborców. Dla porównania, w 1992 r. w referendum dotyczącym Traktatu z Maastricht głosowało w tym samym czasie 20,39% wyborców.
Według sondaży, absencja w niedzielnym referendum wyniesie prawdopodobnie około 30%.
Uprawnionych do głosowania jest blisko 42 (41.844.567) miliony osób, z czego prawie półtora miliona w departamentach zamorskich.
W Paryżu ogłoszono niektóre dane dotyczące głosowania w departamentach Martynika, Gwadelupa i Gujana, gdzie referendum odbyło się w sobotę. Wzięło tam udział w referendum odpowiednio 28,3%, 22,21% i 23,15% uprawnionych.
64,7 tys. lokali wyborczych będzie czynnych od godziny 8.00 do 20.00. Tylko w Paryżu i Lyonie referendum potrwa do godz. 22.00.
Głosujący będą odpowiadać "tak" lub "nie" na pytanie: "Czy popierasz projekt ustawy, która zezwala na ratyfikację Traktatu Ustanawiającego Konstytucję dla Europy?".
Pierwsze sondażowe wyniki referendum (exit polls) będą znane tuż po zamknięciu lokali w Paryżu i Lyonie, czyli po godz. 22.00, a następnie, w miarę podliczania kart - wstępne wyniki oficjalne. Wtedy też będą podane wyniki głosowania trwającego już w sobotę w zamorskich posiadłościach Francji i na kontynencie amerykańskim.
Oficjalne ogłoszenie wyników powinno nastąpić pod koniec tygodnia, kiedy zatwierdzi je Rada Konstytucyjna.
W zależności od ośrodka, w sondażach 51-56% Francuzów zapowiada, że zagłosuje "nie". Jednocześnie wielu z nich zastrzega, że może w ostatniej chwili zmienić zdanie. Całkiem niezdecydowanych było w piątek, kiedy opublikowano ostatnie wyniki, około jednej piątej Francuzów.
Podczas kampanii francuska scena polityczna podzieliła się na dwa ostro zwalczające się obozy zwolenników i przeciwników konstytucji. Niekiedy linia podziału przebiegała w szeregach partyjnych. Tak było w przypadku socjalistów. Wielu liderów tej partii znalazło się w obozie "nie", razem z komunistami, lewakami, nacjonalistami, skrajną prawicą, a także częścią rządzącej centroprawicy. Mniej przekonujący obóz "tak", pod wodzą prezydenta Jacquesa Chiraca, złożony był z centroprawicy, a także socjalistów i Zielonych.