"Jutro upływa ostateczny termin" - ultimatum dla Syrii
Liga Arabska daje Damaszkowi jeszcze jeden dzień na podpisanie protokołu zezwalającego obserwatorom Ligi na wjazd do Syrii, w przeciwnym razie będzie forsować plany sankcji gospodarczych - oświadczył egipski wysłannik w Lidze Afifi Abdel Wahab.
Jak powiedział dziennikarzom wysłannik Ligi, sankcje mogą polegać na zawieszeniu lotów komercyjnych do Syrii i przerwaniu kontaktów z jej bankiem centralnym.
- Jutro upływa ostateczny termin dla Syrii - podkreślił przedstawiciel Egiptu. Dodał, że jeśli Syria nie podpisze zgody na wpuszczenie misji obserwacyjnej, ministrowie Ligi zbiorą się w sobotę, by przedyskutować sankcje gospodarcze.
Wpuszczą obserwatorów?
Minister spraw zagranicznych Iraku Hosziar Mahmud Zebari powiedział z kolei, że prezydent Baszar al-Asad zaakceptował plan przysłania obserwatorów i podpisze protokół w tej sprawie.
Na razie brak potwierdzenia tej informacji przez Syrię i przedstawicieli Ligi Arabskiej.
Wcześniej władze Syrii domagały się zamian w protokole dotyczącym szczegółów misji obserwacyjnej.
W minionym tygodniu ministrowie spraw zagranicznych państw Ligi Arabskiej dali władzom Syrii trzy dni na zakończenie krwawych rozpraw z protestującymi i na wpuszczenie do kraju misji obserwatorów. Liga, w której członkostwo Syrii zawieszono ze względu na krwawe represje wobec prodemokratycznych demonstrantów, zagroziła Damaszkowi sankcjami gospodarczymi, jeśli nie zezwoli na przyjazd misji obserwacyjnej.
Antyprezydenckie demonstracje w Syrii trwają nieprzerwanie od 18 marca. Według szacunków ONZ, tłumienie protestów pociągnęło dotąd za sobą ponad 3,5 tys. ofiar śmiertelnych. Natomiast syryjskie władze twierdzą, że zbrojne gangi "terrorystyczne" zabiły już 1,1 tys. policjantów i żołnierzy.