Świat"Jutro jest godzina zero" - czy można było zapobiec 11 września?

"Jutro jest godzina zero" - czy można było zapobiec 11 września?

Narodowa Agencja Bezpieczeństwa (NSA) USA w przededniu ataków z 11 września przejęła dwie wiadomości, że coś się może wydarzyć następnego dnia, ale nie zostały one przetłumaczone do 12 września, podaje w czwartek dziennik Washington Post.

20.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Wiadomości w języku arabskim brzmiały: Mecz się wkrótce zacznie i Jutro jest godzina zero. Pracownicy wywiadu mówią, że dwie wiadomości - nawet jeśli zostałyby przetłumaczone 10 września - nie dostarczają wystarczających informacji, aby zapobiec atakom. Ujawnienie tej informacji po raz pierwszy zwróciło uwagę na rolę NSA w sprawie ataków, za co do tej pory krytykowane były przede wszystkim CIA i FBI.

We wtorek sprawa była omawiana przed komisją Kongresu ds. wywiadu podczas przesłuchania przy zamkniętych drzwiach generała Michaela Heydena, dyrektora NSA, agencji odpowiedzialnej za przechwytywanie i analizowanie elektronicznych wiadomości.

Amerykańskie źródła wywiadowcze mówią, że eksperci NSA nie są pewni, kto jest autorem w przechwyconych 10 września wiadomościach. Na podstawie lokalizacji bądź numeru telefonu otrzymały wystarczająco wysoki priorytet, by je przetłumaczyć w ciągu dwóch dni, ale nie najwyższy priorytet, który obejmuje m.in. wiadomości Osamy bin Ladena i jego zastępców.

"Było mnóstwo pogłosek wskazujących, że coś jest na rzeczy. Ale nie mówiły one, gdzie, co i jak są wiarygodne" - powiedział wysoki rangą urzędnik administracji.

NSA, zlokalizowana w Fort Meade, jest jedną z najbardziej tajemniczych rządowych agencji wywiadowczych. W ciągu godziny przechwytuje ponad dwa miliony wiadomości - rozmów telefonicznych, e-maili, itp. - za pomocą satelitów i punktów nasłuchowych na całym świecie.

Chociaż NSA wydaje 6 miliardów z 30-miliardowego budżetu służb wywiadowczych, i większość z tego przeznacza na nowoczesny sprzęt elektroniczny, agencja nie ma sposobów na przefiltrowywanie milionów nieistotnych informacji. Zamiast tego tłumacze przekopują się przez tony danych i jedynie cząstka obcojęzycznych wiadomości jest odpowiednio szybko tłumaczona. Większość nie jest w ogóle analizowana.(aka)

nsausawiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)