PolskaJurek: zmiany w ustawie lustracyjnej przyczynią się do uzdrowienia życia publicznego

Jurek: zmiany w ustawie lustracyjnej przyczynią się do uzdrowienia życia publicznego

Marek Jurek uważa, że zmiany w ustawie lustracyjnej przyczynią się do uzdrowienia życia publicznego. Marszałek Sejmu zaznaczył w porannych "Sygnałach Dnia", że w wielu środowiskach byłaby zdrowsza sytuacja, gdyby lustrację przeprowadzono wcześniej.

22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 09:06

Marszałek, wyjaśniając zapis dotyczący podziału lustracji dziennikarzy na publicznych i komercyjnych, tłumaczył, że większe wymogi w stosunku do dziennikarzy publicznych są związane z ich statusem w życiu społecznym. Marek Jurek zaznaczył, że media te mają ważne zadania do spełnienia wobec kultury narodu. Jak dodał, powinny być wzorem dla całego rynku mediów.

Zgodnie ze zmianami w ustawie, praca w mediach publicznych bez zaświadczenia lustracyjnego będzie niemożliwa. Jeśli dziennikarz sam nie zwróci się do IPN o stosowny dokument zrobi to za niego redaktor naczelny. Jezeli okaże się, że współpracował w jakikolwiek sposób ze służbą bezpieczeństwa, redaktor naczelny podejmie decyzję, czy zostanie on zwolniony.

Dziennikarze mediów prywatnych podlegaliby lustracji tylko wtedy, gdy zażyczy sobie tego pracodawca lub na własne życzenie. Za niedopełnienie obowiązku lustracyjnego nie groziłyby żadne sankcje, poza moralnymi. Nie będą też podejmowane decyzje o ich zwolnieniu z miejsca pracy, jeżeli okaże się że współpracowali z SB. Jedyną konsekwencją będzie ocena opinii publicznej ich czynu.

Lustrowani byliby dziennikarze urodzeni przed 1 sierpnia 1972 roku i wcześniej.

Od kwietnia w Sejmie trwają prace nad propozycjami zmian w ustawie lustracyjnej autorstwa PiS, LPR, PO i Samoobrony. Zakładają one między innymi przekazanie lustracji do IPN, rozszerzenie jej na nowe kategorie osób oraz szerszy dostęp do zasobów IPN.

W "Sygnałach Dnia" marszałek odniósł się do rezolucji Parlamentu Europejskiego. Socjalistyczna większość parlamentu uchwaliła rezolucję potępiającą kilka krajów unijnych, w tym Polskę o brak tolerancji, rasizm, ksenofobię i homofobię.

Marek Jurek twierdzi, że oskarżanie Polski o homofobię jest kompletnie bezzasadne. Marszałek Sejmu oświadczył, że to agresja europejskiej skrajnej lewicy i negowanie przez nią zasad dekalogu. Marszałek Sejmu uznał rezolucję za manewr odwracający uwagę od prawdziwych, innych problemów wewnętrznych zachodnich krajów Unii Europejskiej. Gość Jedynki zapowiedział, że nasz Sejm uchwali rezolucję broniącą dobre imię Polski i wartości europejskich, czyli chrześcijańskich. Jurek powtórzył, że zarzuty pod adresem Polaków są niczym nieuprawnione.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)