Jurek: zleciłem poszukiwania zaginionej księgi wejść i wyjść do hotelu poselskiego
Marszałek Marek Jurek powiedział w czwartek
dziennikarzom, że zlecił już poszukiwanie zaginionego tomu księgi
wejść i wyjść z hotelu poselskiego. O zaginięciu księgi,
dotyczącej bytności w hotelu Anety Krawczyk, mówił w radiu TOK FM
prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.
07.12.2006 | aktual.: 07.12.2006 14:29
Zobacz galerię:
Bohaterowie seksafery
Stwierdzono brak jednego tomu, z okresu przełomu poprzednich dwóch kadencji, od września do listopada 2001 roku. Poleciłem, aby natychmiast szukać tego brakującego tomu - mówił dziennikarzom Jurek. Dodał, że rozmawiał już w tej sprawie z kierownictwem Kancelarii Sejmu i strażą marszałkowską.
Marszałek Sejmu zaznaczył, że zaginięcie księgi stwierdzono już w marcu tego roku. Teraz zostałem poinformowany, że w marcu jej nie było, kiedy była potrzebna i szukana - podkreślił.
Pytany, czy zaginięcie księgi może mieć związek z "seksskandalem" w szeregach Samoobrony, Jurek odpowiedział, że biorąc pod uwagę, że brak księgi stwierdzono wcześniej, to można wnosić, że nie.
Jednak - jak mówił - trzeba przeprowadzić bardzo szczegółowe wyjaśnienia w tej sprawie. Winni tego zaniedbania muszą być pociągnięci do konsekwencji służbowych - dodał marszałek.
Kaczmarek powiedział w radiu TOK FM, że z powodu braku księgi wejść i wyjść do hotelu poselskiego nie można jednoznacznie stwierdzić, czy Aneta Krawczyk w hotelu sejmowym przebywała. Jak podkreślił, prokuratura ma informacje, że do hotelu poselskiego można było wchodzić bez wpisywania się do księgi.
Sprawę Anety Krawczyk ujawniła poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza". Ta b radna Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektorka biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego twierdzi, że w zamian za usługi seksualne dla liderów Samoobrony - Łyżwińskiego i szefa partii Andrzeja Leppera - miała dostać pracę w biurze poselskim. Kobieta twierdzi, że Łyżwiński jest ojcem jej 3,5-letniej córki. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi.