Jurek: mamy kryzys w Sejmie
Termin głosowania w Sejmie nad budżetem
państwa na 2006 r. zależy przede wszystkim od Komisji Finansów
Publicznych i od analizy regulaminowej środowych wydarzeń w Sejmie
- ocenił marszałek Sejmu Marek Jurek (PiS) w Radiu Zet. Zdaniem Jurka opozycja w środę wieczorem złamała prawo, gdy pod nieobecność marszałka Sejmu poddała pod głosowanie wniosek, którego nie chciał głosować Jurek.
12.01.2006 | aktual.: 12.01.2006 10:34
W środę wieczorem w Sejmie wspólnymi siłami opozycja doprowadziła do przyjęcia wniosku, który otwiera drogę do przeprowadzenia głosowania nad ustawą budżetową w najbliższą sobotę. Doszło do tego pod nieobecność na sali marszałka Sejmu Marka Jurka (PiS), kiedy obrady prowadził wicemarszałek Marek Kotlinowski (LPR).
Wcześniej do głosowania nad takim wnioskiem nie dopuścił Jurek. Opozycja uznała, że Jurek, nie poddając pod głosowanie wniosków formalnych, złamał regulamin i złożyła wnioski o odwołanie marszałka Sejmu.
W czwartek Marek Jurek nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy głosowanie nad budżetem odbędzie się w sobotę. W tej chwili mamy w Sejmie poważny kryzys i trzeba przeprowadzić jakąś naprawę warunków prac sejmowych. Sejm nie może działać wtedy, kiedy - publicznie i szeroko - udziela się poparcia łamaniu prawa - powiedział.
Późnym wieczorem w środę Jurek poinformował o sytuacji w Sejmie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prezydent był przygnębiony. Uważał, że doszło do złamania prawa ze strony tej dużej części posłów, którzy poparli działanie pana Marka Kotlinowskiego - relacjonował w Radiu Zet Jurek.
Pytany, kiedy zostanie poddany pod głosowanie wniosek o jego odwołanie, Jurek odparł: Na pewno w terminie regulaminowym. Na pewno bez wyczerpywania do końca terminów, jakie regulamin tworzy. (...) Na pewno jednak nie w czasie prac budżetowych, i mówię to otwarcie.
Klub SLD złożył w środę w Sejmie wniosek o odwołanie marszałka Sejmu. Marek Jurek ma 6 miesięcy na poddanie go pod głosowanie. Złożenie wniosków o odwołanie marszałka zapowiedziały w środę także PO i PSL.