ŚwiatJunes Abujakub - zamachowiec z Barcelony nie żyje

Junes Abujakub - zamachowiec z Barcelony nie żyje

Hiszpańska policja zastrzeliła Junesa Abujakuba, który w ubiegły czwartek wjechał furgonetką w tłum ludzi spacerujących na Las Ramblas w Barcelonie.

Junes Abujakub - zamachowiec z Barcelony nie żyje
Źródło zdjęć: © East News | AP/Emilio Morenatti
Klaudia Stabach

21.08.2017 | aktual.: 21.08.2017 18:42

Poszukiwany w całej Europie dżihadysta Junes Abujakub został zastrzelony - potwierdziła katalońska policja.

Policjanci dopadli Abujakuba na drodze w Subirats - gminie położonej 50 km od Barcelony. Przez długi czas nie informowali jednak o szczegółach tego zdarzenia, ograniczając się jedynie do potwierdzenia informacji o policyjnej operacji w tym regionie.

Z pierwszych oficjalnych komunikatów wynikało, że w pobliżu stacji benzynowej zastrzelono tam mężczyznę, który miał na sobie coś, co przypominało "pas z ładunkiami wybuchowymi".

Na miejsce wezwano saperów i specjalistycznego robota, który zajął się pasem szachida. Sprawdzał, czy rzeczywiście znajdują się w nim ładunki wybuchowe.

Dopiero gdy dzięki robotowi udało się stwierdzić, że pas jest fałszywy, policjanci mogli potwierdzić tożsamość zastrzelonego męzczyzny. Wcześniej hiszpańskie media podawały - powołując się na policyjne źródła - że był on "fizycznie podobny do Junesa Abujakuba". Po sprawdzeniu odcisków palców nie było już wątpliwości - zastrzelony mężczyzna to poszukiwany terrorysta.

O podejrzanym mężczyźnie przypominającym Abujakuba poinformowali policję mieszkańcy, którzy zauważyli go kręcącego się wokół jednego z domostw. Miał on zatrzymać się przed nim i gwizdnąć, jakby próbował kogoś wywołać na zewnątrz. W drzwiach pojawiła się jednak nie ta osoba, której oczekiwał Abujakub. Mężczyzna uciekł w kierunku winnic.

Policjanci dopadli Abujakuba w poblizu zamkniętej stacji benzynowej. Według relacji "El Mundo", gdy terrorysta zauważyl policję miał krzyczeć "Allah Akbar".

W okolicy wciąz jest dużo policji, krąży nad nią policyjny śmigłowiec. Katalońska policja prosi, by mieszkańcy pozostali w domach i zachowali czujność, dopóki funkcjonariusze nie przetrząsną całej okolicy w poszukiwaniu ewentualnego drugiego terrorysty.

Zamachy w Barcelonie i Cambrils

W zamachach w Barcelonie i Cambrils, które zdaniem śledczych były dziełem tej samej 12-osobowej siatki terrorystycznej, zginęło łącznie 16 osób.

W Barcelonie furgonetka wjechała w tłum ludzi na popularnym wśród mieszkańców miasta i turystów deptaku La Rambla. W tym ataku zginęło 14 osób, ponad 100 zostało rannych. Za kierownicą auta siedział zdaniem śledczych właśnie Junes Abujakub.

Mężczyzna zbiegł. Podczas ucieczki zabił swoją piętnastą ofiarę - 34-letniego Pablo Pereza, właściciela Forda Focusa, którym próbował później uciec z Barcelony.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (594)