Julia Tymoszenko zakończyła głodówkę i pojedzie do szpitala na leczenie
Julia Tymoszenko ma zostać dziś przewieziona do charkowskiego szpitala. Niemieccy i ukraińscy specjaliści zajmą się leczeniem choroby kręgosłupa, na którą cierpi była premier. Nie wiadomo, jak dzięki temu zmieni się sytuacja w sprawie bojkotu mistrzostw Europy na Ukrainie.
09.05.2012 | aktual.: 09.05.2012 06:00
Początkowo zapowiadano, że nastąpi to już wczoraj, ale Julia Tymoszenko zażądała czasu na przemyślenie tej decyzji i konsultację z adwokatami. W końcu wyraziła zgodę, ale pod warunkiem, że będą ją leczyć niemieccy lekarze.
Wczoraj była premier zakończyła głodówkę, którą rozpoczęła 20 kwietnia na znak protestu wobec agresywnego traktowania jej przez Służbę Więzienną. W ciągu ostatnich kilkunastu dni przyjmowała ona tylko wodę i - jak twierdzi jej córka Jewhenia - schudła aż o 10 kilogramów. Wyjście z głodówki zajmie od 10 do 14 dni.
Tymoszenko "pobiła się sama"?
Pierwszą próbę rozpoczęcia leczenia podjęto niemal trzy tygodnie temu. Zakończyła się ona skandalem. Była premier została przywieziona do szpitala, ale nie zgodziła się nawet na przeprowadzenie wstępnych badań. Według Julii Tymoszenko, nie chciała ona w ogóle się leczyć i do kliniki przewieziono ją siłą. Miało dojść wtedy do pobicia.
Prokuratura Generalna, która zajęła się sprawą, twierdzi, że nikt nie stosował siły wobec Julii Tymoszenko i nie wykluczone, że „pobiła się ona sama”. Po tym incydencie była premier wróciła do kolonii karnej.