Julia Tymoszenko: Krym zawsze będzie należał do Ukrainy
Krym zawsze będzie należał do Ukrainy. To nasza ziemia i nikomu jej nie oddamy - napisała na blogu w portalu huffingtonpost.co.uk, była premier Ukrainy Julia Tymoszenko.
19.03.2014 | aktual.: 19.03.2014 16:33
Tymoszenko podkreśliła, że 16 marca na Krymie nie przeprowadzono żadnego referendum. "Głosowanie było w 100 proc. nielegalne i jego wyniki nie są w żaden sposób wiążące" - uważa Tymoszenko. Zaznacza jednak, że "była to jedynie przykrywka do militarnej agresji na Ukrainie i przejęcia części terytorium tego kraju". "Krym zawsze będzie należał do Ukrainy - niezależnie od roszczeń terytorialnych Rosji. To nasza ziemia i nie oddamy jej nikomu" - podkreśliła jednak Tymoszenko.
Była premier Ukrainy podziękowała także wszystkim, którzy w tych "dramatycznych dniach bronią ukraińskich interesów na Krymie". "Jestem wdzięczna ukraińskiej armii za niezłomność, heroizm i patriotyzm. Dziękuję także tym mieszkańcom Krymu, którzy nie poparli separatystów, a także Tatarom i dziennikarzom" - wyliczała Tymoszenko. "Dzięki Wam odradza się nowa dumna i piękna Ukraina - kraj bohaterów. Rosyjska agresja nie jest w stanie tego zatrzymać. Sprawiedliwość wkrótce powróci" - dodała.
Tymoszenko podkreśliła także, że żal jej mieszkańców Krymu, którzy uwierzyli w kłamstwa Rosji. "Boleśnie przekonają się, czym naprawdę jest rosyjski reżim. Obecnie USA i Unia Europejska zdecydowały o wprowadzeniu sankcji przeciwko Rosji, ale wkrótce stracą zainteresowanie Krymem i jego mieszkańcami" - prognozuje.
Była premier Ukrainy przypominała także wydarzenia z Kijowa i podkreśliła, że jej kraj - po wielu trudnościach - wszedł na europejską ścieżkę. "Dzisiaj Ukraina jest silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. To wielki sukces. Nie pozwólmy nikomu wątpić w nasze odrodzenie i siłę" - apelowała Tymoszenko.
Skazana w 2011 r. na siedem lat więzienia Tymoszenko wyszła na wolność w lutym na mocy decyzji parlamentu, który wcześniej pozbawił władzy prezydenta Wiktora Janukowycza.
Byłą premier skazano za nadużycia przy zawieraniu w 2009 r. umów gazowych z Rosją. Choć Zachód uznał ten wyrok za przejaw wybiórczego stosowania prawa wobec przeciwników politycznych, ekipa Janukowycza twierdziła, że Tymoszenko popełniła ciężkie przestępstwo gospodarcze.
Wysłannicy Parlamentu Europejskiego Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox zabiegali w ub.r., by władze ukraińskie zgodziły się na uwolnienie Tymoszenko właśnie z powodów zdrowotnych.
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko opuściła po dwunastodniowym leczeniu klinikę Charite w Berlinie - poinformowała dyrekcja szpitala. 53-letnia ukraińska polityk zamierza jeszcze tego samego dnia powrócić do Kijowa.
Tymoszenko została przyjęta do Charite 7 marca w związku z chronicznymi bólami pleców. Po przeprowadzeniu badań lekarze orzekli, że rozważany początkowo zabieg operacyjny nie jest potrzebny.
* Źródła:huffingtonpost.co.uk,PAP*