Julia Przyłębska nowym prezesem Trybunału Konstytucyjnego
Prezydent Andrzej Duda powołał sędzię Julię Przyłębską na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Kandydatami na prezesa byli Przyłębska oraz sędzia Mariusz Muszyński. W powołaniu nowego prezesa PiS upatruje szansy na zakończenie kryzysu wokół Trybunału.
- Powierzam Pani bardzo odpowiedzialne zadanie. Dziękuję, że przyjęła Pani tę nominację - zwrócił się prezydent do sędzi Julii Przyłębskiej, podkreślając, iż ma nadzieję na szybki powrót TK do normalnej i sprawnej pracy. - Chciałbym, aby Trybunał sprawnie zabrał się do pracy i odzyskał normalne funkcjonowanie - podkreślił Andrzej Duda. - Są sprawy, które od lat czekają na rozpatrzenie - dodał.
Prezydent wyraził zadowolenie, że tak szybko udało się przedstawić i wyłonić kandydatów na prezesa Trybunału. Jak mówił, "bardzo prosi aby orzekanie odbywało się w sposób sprawny".
Julia Przyłębska pełniła wcześniej między innymi funkcję sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu, była też radcą ambasady RP w Berlinie oraz wspierała Fundację Polsko - Niemieckie Pojednanie.
Uchwała Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK ws. przedstawienia kandydatów na prezesa Trybunału prezydentowi wpłynęła do Kancelarii Prezydenta we wtorek. Kandydatami zostali sędzia Julia Przyłębska oraz sędzia Mariusz Muszyński.
Również we wtorek prezydent Andrzej Duda powierzył Julii Przyłębskiej pełnienie obowiązków prezesa Trybunału Konstytucyjnego, do czasu powołania prezesa TK.
Biernat: w głosowaniu wzięła udział niewystarczająca liczba sędziów
Tymczasem wiceprezes TK Stanisław Biernat poinformował, że podczas Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK zwołanego przez p.o. prezesa Trybunału Julię Przyłębską, ośmioro sędziów odmówiło udziału w głosowaniu nad kandydatami na stanowisko prezesa TK.
Posiedzenie zostało zwołane we wtorek na godz. 13.30, co - zdaniem Biernata - "uniemożliwiło udział w zgromadzeniu sędziemu Stanisławowi Rymarowi, który przebywa na urlopie, lecz zadeklarował chęć udziału w zgromadzeniu, gdyby zostało przełożone na dzień następny". - Pani sędzia Przyłębska odmówiła jednak spełnienia prośby sędziego Rymara. Z tego względu ośmioro sędziów odmówiło udziału w głosowaniu nad kandydatami na stanowisko prezesa Trybunału - oświadczył Biernat.
Jak dodał, w głosowaniu ostatecznie wzięło udział sześcioro sędziów. - W tej sytuacji należy zauważyć, że do ważności uchwał Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK konieczny jest udział w głosowaniu co najmniej połowy z piętnastoosobowego składu TK określonego w konstytucji. Wynika to z ogólnej zasady odnoszącej się do podejmowania uchwał przez konstytucyjne, kolegialne organy państwa - ocenił wiceprezes TK.
Muszyński: Biernat nie zna prawa
Z kolei sędzia Muszyński powiedział, że wtorkowy wybór kandydatów na stanowisko prezesa odbył się zgodnie z obowiązującymi przepisami o TK. - Z przykrością stwierdzam, że wiceprezes Biernat nie zna obowiązującego prawa dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego - zaznaczył w odpowiedzi na oświadczenie wiceprezesa Mariusz Muszyński.
W zgromadzeniu udział mogli wziąć sędziowie Henryk Cioch, Mariusz Muszyński i Lech Morawski, których p.o. prezes Przyłębska włączyła we wtorek do składu orzekającego TK - czego przez ostatni rok nie robił prezes Andrzej Rzepliński.
O północy z poniedziałku na wtorek zakończyła się 9-letnia kadencja sędziego Andrzeja Rzeplińskiego, od 2010 r. prezesa TK. Wiceprezesem Trybunału pozostaje sędzia Biernat, którego kadencja upływa w czerwcu 2017 r.
Oprac. Magdalena Wojnarowska