Jugosławia: przesłuchano córkę Miloszevicia
Dorosła córka Slobodana Miloszevicia - Marija - została w poniedziałek przesłuchana w sprawie pięciu strzałów, które oddała w niedzielę nad ranem, kiedy zabierano do więzienia jej ojca. Kilka pocisków trafiło w samochód rządowego negocjatora, który pomagał przekonać Miloszevicia, że powinien podporządkować się nakazowi aresztowania.
Marii nie postawiono w stan oskarżenia. Po złożeniu zeznań została zwolniona.
Tymczasem brat Miloszevicia - Borislav - powiedział telewizji francuskiej, że były prezydent nie jest winien zarzucanych mu czynów i że śledztwo wykaże to bez żadnych wątpliwości. Zdaniem Borislava, który mieszka w Rosji, gdzie był za czasów Miloszevicia ambasadorem Jugosławii, aresztowanie byłego prezydenta jest wynikiem międzynarodowej presji.
Miloszevicia zatrzymano pod zarzutem "nadużycia władzy" oraz malwersacji finansowych, popełnionych na terenie Serbii, za co grozi mu do pięciu lat więzienia. Za stawianie oporu w czasie zatrzymania - do 15 lat.
Trybunał haski ściga byłego prezydenta Jugosławii pod zarzutem popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych popełnionych w czasie konfliktów zbrojnych w byłej Jugosławii. (mag)