Trwa ładowanie...
22-03-2007 06:29

Józef Oleksy sypie kolegów z lewicy

W czasie rozmowy z Aleksandrem Gudzowatym były premier Józef Oleksy twierdził, że Aleksander Kwaśniewski nigdy nie będzie w stanie wytłumaczyć się ze swojego majątku - pisze "Dziennik". Gazeta dotarła do nagrania rozmowy między Oleksym i Gudzowatym z 14 września 2006 roku.

Józef Oleksy sypie kolegów z lewicyŹródło: PAP
d2fquo4
d2fquo4

Józef Oleksy zamierzał wypytać, co Gudzowaty chce zrobić z informacjami o prowokacji łapówkarskiej, w którą zamieszani byli ludzie z otoczenia Leszka Millera. Trzygodzinna pogawędka została nagrana przez ochronę Gudzowatego. Przy obiedzie i winie Oleksy opowiada o łapówkach, przekrętach i majątkach polityków - czytamy w "Dzienniku".

Najcięższe oskarżenia Oleksy kieruje w stronę byłego prezydenta. Twierdzi, że Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka nigdy nie będą w stanie wyliczyć się z ogromnego majątku. Oleksy mówi o 400-metrowym apartamencie w Wilanowie, domu wraz z posiadłością w Kazimierzu nad Wisłą, rezydencji w Jazgarzewie koło Piaseczna, wreszcie o drogich zegarkach, które nosi były prezydent. Oluś zawsze był krętaczem i to małym krętaczem - tak Józef Oleksy mówi o Aleksandrze Kwaśniewskim

Józef Oleksy nie oszczędza innych partyjnych kolegów. Opowiada, że w sierpniu 2006 roku syn Leszka Millera, Leszek junior, poszukiwał domu do miliona dolarów. Tłumaczy, że dostał tę wiadomość poufnie od właścicielki agencji nieruchomości, do której zgłosił się młody Miller: On w swoim imieniu zlecił poszukiwanie domu (...) Nie boi się, kur....

Wystawia także cenzurki innych politykom SLD. O Wojciechu Olejniczaku, nowym przywódcy lewicy, mówi: Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery.

d2fquo4

Nie lepiej były premier myśli o szefie klubu SLD, Jerzym Szmajdzińskim: Nie rozmawiam z nim w ogóle. Uważam go za buca nadętego. Twierdzi, że Marek Borowski fałszował wydatki na kampanię wyborczą SdPl. Zdradza, że Krzysztof Janik jest "po cichu" zatrudniony u Jerzego Urbana.

Wyznania Oleksego są szokujące i odsłaniają nieznane dotąd kulisy polskiej polityki. Lewica nie jest wspólnot ludzi i poglądów. A partia, która nie jest wspólnotą ludzi i poglądów, jest niczym. Jest grupką karierowiczów, którzy chcą bez przerwy stanowisk. I tak jest. Szmajdziński, Janik, ten cały Olejniczak. To wszystko są ambicjonerzy - odpowiada były premier i przyznaje, że za rządów SLD "szły przekręty".

Nagrania rozmowy Józefa Oleksega z Aleksandrem Gudzowatym są badane przez prokuraturę. (IAR)

d2fquo4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2fquo4
Więcej tematów