Jonowy silnik zainstalowany na sondzie Deep Space 1, pracującej dla NASA, pobił rekord pracy w kosmosie, działając przez 200 dni. Silnik ten, wielkości kufla od piwa, uzyskuje siłę ciągu wyrzucając strumień zjonizowanego ksenonu z prędkością 110 tys. km/h, co pozwala na niewielkie, lecz stałe przyśpieszenie sondy.
W rezultacie prędkość ostateczna tak napędzanego pojazdu może być dziesięciokrotnie większa niż pojazdów wykorzystujących konwencjonalne silniki rakietowe. Masa wykorzystanego w ten sposób gazu jest jednak niewielka. Sonda zużywa zaledwie 100 gram ksenonu dziennie, co pozwala na miniaturyzację rakiet nośnych i zmniejszenie kosztów lotów kosmicznych. Jeżeli eksperymentalny silnik wytrzyma do końca programu przewidzianego dla sondy Deep Space 1 całkowity czas jego pracy wyniesie 583 dni.(ajg)